Tytuł oryginału: Wyoming True
Autor: Diana Palmer
Cykl: Wyoming Men (10)
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: HarperCollins
"W ciągu kilku miesięcy krótkiego małżeństwa z Baileyem dokonała się w Idzie radykalna zmiana. Z kobiety szczęśliwej i skorej do żartów przemieniła się w istotę zalęknioną i zamkniętą w sobie. Absolutnie też wykluczyła kolejny związek z jakimś mężczyzną."
Ida Merridan była już dwukrotnie zamężna. Młoda kobieta nie cieszy się dobrą reputacją. Po miasteczku krążą plotki o jej licznych podbojach. Mało kto jednak wie, że to fortel, by uniknąć niechcianych zalotów nachalnych mężczyzn. Była dwukrotnie zamężna i dwukrotnie się zawiodła. Nie planuje popełnić po raz trzeci tego błędu. Nie chce się już z nikim wiązać i zamierza sama spędzić resztę życia. Los ma jednak dla niej inny plan.
"Ale cóż, sama zadbała o to, by mieć fatalną reputację, co w rozplotkowanym miasteczku miało wypłoszyć wszystkich flirciarzy, playbojów i poszukiwaczy kandydatek na żonę."
Jake McGuire ciężko pracował na swój sukces, prowadząc rancho. Jedynym
zagrożeniem dla jego wygodnej egzystencji jest ostatnia kobieta, której
kiedykolwiek powinien pragnąć. Mężczyzna dobrze zna Idę i jej fatalną reputację. Początkowo trochę nią gardzi, z czasem jednak przekonuje się, że jej nieśmiałość i skromność nie pasują do zasłyszanych plotek, a ona wydaje się bardziej płochliwa niż powinna być kobieta żądna przygód z mężczyznami. Ida robi na nim coraz większe wrażenie i choćby bardzo chciał, to nie może o niej zapomnieć.
"Cokolwiek się dzieje, ma swoją przyczynę, i im więcej z tego pojmujemy, tym łatwiej panujemy nad pozornym chaosem wokoł nas."
Co jakiś czas sięgam po książki Diany Palmer. Są one schematyczne, niewiele jest w stanie mnie w nich zaskoczyć. Tym razem było tak samo. Wszystko mogłam przewidzieć, wiedzieć jak się zakończy historia... Dlaczego więc czytam książki autorki? Są w nich ogromne pokłady ciepła, a historie są bardzo uniwersalne, zawsze można znaleźć w nich morał, a bohaterowie posiadają głębię - mają swoje problemy, trudną przeszłość i mnóstwo uczuć. Tak też było i tym razem. Do tego, pomimo przewidywalności, nie mogłam narzekać na nudę, bo coś się ciągle działo. Ta powieść niczym nie różni się od innych wychodzących spod pióra autorki i właśnie to w jej historiach kocham. Są idealne na każdą porę roku.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.
Moja ocena:
8/10
W książkach tej autorki przewidywalność mi nie przeszkadza. Dawno już nie śmiałam bo jej twórcze.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam żadnej książki tej autorki. Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgnąć po tego rodzaju książki.
OdpowiedzUsuńTo nie jest mój typ literatury, ale wydaje mi się, że czytałam coś autorki i nawet mi się podobało ;)
OdpowiedzUsuńPo dwóch nieudanych małzeństwach pewnie też stronilabym od facetów. Obawiam się, że w takiej schematycznej ksiązce trochę płytko zostanie potraktowanh ten temat. Ktoś się pojawi i zawróci w głowie. Słodkości i szcześliwe zakończenie ale może dam szanse autorce. Zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńciekawa pozycja!
OdpowiedzUsuń