sobota, 9 kwietnia 2016

Opactwo Northanger

Tytuł: Opactwo Northanger
Tytuł oryginału: Northanger Abbey
Autor: Jane Austen
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 238
Wydawnictwo: Świat Książki


 Katarzyna Morland mieszka na niemal wyludnionej wsi. Ma dużo rodzeństwa. Jej ojciec jest pastorem i chociaż nie są nad wyraz bogaci, mają wystarczająco pieniędzy. W okolicy nie ma młodego mężczyzny, z którym Katarzyna mogłaby się związać, toteż wspaniałą wiadomością jest zaproszenie jej przez sąsiadkę, panią Allen, do Bath. 

Na początku trzeba wspomnieć, że Katarzyna nie jest typową panną. Nie zna się na sztuczkach charakterystycznych dla kobiet XIX w. Nie umie kokietować mężczyzn, nie pisze pamiętnika, jest nad wyraz praktyczna i skromna. Do tego nie odznacza się niezwykła urodą i dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Z tego też powodu nie lubi być przesadnie komplementowana. Nie przeszkadzają jej natomiast szczere komplementy. 


 "Żadnego mężczyzny nie obraża uwielbienie innego dla kochanej kobiety, to tylko kobieta może z tego uczynić mękę."

W Bath panna Morland początkowo czuje się bardzo samotna. Nie zna nikogo z towarzystwa i pobyt wydaje jej się tam nudny. Jednak nie trwa to zbyt długo, bo poznaje tam pana Tilney'a. Chociaż mi ów pan wydaje się drażniący, panna jest nim oczarowana. Niedługo po tym spotkaniu Katarzyna poznaje Izabellę Thorpe, która zostaje jej serdeczną przyjaciółką. Panny czytują te same książki, wymieniają się wrażeniami. Wciąż ze sobą przebywają i zapewniają się o serdecznej przyjaźni. 
Niebawem do Bath przyjeżdża James- brat Katarzyny ze swym przyjacielem- Johnem Thorpem- bratem Izabeli. Obie panny bardzo cieszą się z ich przyjazdu. Każda jednak z innych pobudek. Katarzyna bardzo stęskniła się za swym bratem. Izabella natomiast sprawia zainteresowaną Jamesem. Od tego czasu, Katarzyna czuje się czasami pomijana przez przyjaciółkę, lecz ta zawsze zapewnia ją o swojej miłości do niej...


Z czasem panna Morland czuje się coraz bardziej osaczana przez Johna. Nie chce go obrazić, bo jest przyjacielem jej brata i bratem jej przyjaciółki. Nie chce jednak z nim przebywać tak często ja jest do tego zmuszona. Wydaje je się on nudny i impertynencki. Mnie samą drażnił jeszcze bardziej niż Henry Tilney. Przyznam szczerze, że w tamtym momencie Henry wydawał mi się niemalże aniołem. 
Na jednym z bali Katarzyna poznaje siostrę Tilney'a- Eleonorę. Z czasem, kiedy Katarzyna jest bardzo pochłonięta sobą, panny stają się prawdziwymi przyjaciółkami. Niestety zbliża się koniec pobytu rodziny Tilney'ów w Bath i wyjeżdżają do swego opactwa w Northanger. Katarzyna wyjeżdża wraz nimi. Ma nadzieję odkryć tam jakąś przerażającą tajemnicę...

 "Tam gdzie w grę wchodzi wielkie uczucie, nawet ubóstwo jest majątkiem."

 Powieść ma swoje plusy i minusy. Początkowo fabuła ciągnęła się bardzo powoli. Jednak z czasem nabrała tępa i w miarę upływu czasu stawała się coraz ciekawsza.Czytając denerwowały mnie zbyt obszerne i moim zdaniem niepotrzebne opisy. Natomiast bardzo spodobały mi się dodatkowe uwagi autorki na temat postaci i jej osobiste przemyślenia. Poczułam się wtedy jakby Jane Austen to właśnie ze mną chciała się tym wszystkim podzielić. (Pewnie wiele czytelników odnosi takie wrażenie.) Zwróciła też u mnie uwagę różnorodność postaci. Pojawiali się dobrzy jak i, może nie źli, ale fałszywi bohaterowie. Pozwala to na głęboką refleksję... 


Moja Ocena:
9/10 

1 komentarz:

  1. Motywujesz mnie do nadrobienia zaległości z klasyką i tymi pięknymi wydaniami. Oczywiście również ta książka czeka na swoją kolej u mnie na półce ;)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie na Wróżkę! ;)

    OdpowiedzUsuń