poniedziałek, 29 stycznia 2018

Chicago w ogniu

Tytuł: Chicago w ogniu
Tytuł oryginału: Itno the Whirlwind
Autor: Elizabeth Camden
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 396
Wydawnictwo: Dreams


"Głos Richarda był ciepły, podobnie jak jego oddech na twarzy dziewczyny. Zakrywając oczy dłońmi, kroczyła przed siebie na oślep, ale pułkownik z pewnością wiedział, dokąd idą. Kierował ją w stronę fabryki."


Mollie Konox jest właścicielką dobrze prosperującej i cieszącej się szacunkiem fabryki zegarków. Przejęła ją po ojcu i tak jak on zatrudnia w niej weteranów wojennych, których nie przyjąłby nikt inny. Kobieta czuje się za nich odpowiedzialna i z radością obserwuje ich precyzyjną pracę. Wszystko zmienia jedna noc, jeden pożar, który niemal doszczętnie trawi jej ukochane miasto i stawia całe życie pod znakiem zapytania... A Mollie zrobi wszystko, by odbudować firmę i zapewnić byt dawnym pracownikom...

źródło
  
 "Los wielu ludzi zależał wyłącznie od niej."

Pożar odebrał Mollie wszystko co miała. Dom, fabrykę, czyli cały sens jej istnienia. Kobieta stara się podnieść swoje życie z gruzów i na nowo je odbudować. U jej boku pojawia się mężczyzna, którego zna od trzech lat. Dopiero jednak pożar sprawił, że mogli się do siebie zbliżyć. Zack Kazmarek jest prawnikiem i pomaga jej rozwiązać kwestie prawne. Okazuje się jednak, że jego pomoc nie była taka bezinteresowna. Pomimo płomiennych uczuć, zraniona Mollie, odsuwa się od mężczyzny. Na jego miejscu pojawia się także nowy mężczyzna, który również zamierza o nią walczyć.

  
"Mieszkali w dynamicznym mieście, którego nic nie mogło znieść z powierzchni ziemi."

Początkowo najbardziej zainteresowały mnie polskie wątki w książce. Zack Kazmarek to tak na prawdę Zachariusz. Jego rodzice to polscy imigranci, którzy uciekli z Polski po powstaniu i chociaż Zack nie zna języka polskiego jest Polakiem. Oczywiście nie zabrakło tu absurdalnych pomysłów polskich romantyków, potraw jedzonych w Polsce- pierogi, szarlotka, flaki, a także obyczajów, gościnności i mentalności. 

   
"Mollie ciągle miała przed oczami tamtą fotografię przedstawiającą robotników, którzy stali przy maszynach i zdejmowali z taśmy kolejne części do zegarków." 

Książkę czyta się wyjątkowo przyjemnie. Niedawno czytałam powieść tej autorki i wiedziałam już czego się spodziewać. Elizabeth Camden ma swój wyjątkowy i niepowtarzalny styl, który urzekł mnie już poprzednim razem. Również i tym razem pisarka zadbała o wszystkie szczegóły, dzięki czemu powieść jest dopracowana niczym zegarki produkowane przez Mollie. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Moja ocena:
10/10  

2 komentarze: