środa, 31 stycznia 2018

Szelma w aksamicie

Tytuł: Szelma w aksamicie
Tytuł oryginału: Vixen in Velvet
Cykl: Stylistki (3)
Autor: Loretta Chase
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 444
Wydawnictwo: Bis

"Tak, w trakcie przedstawienia miała świadomość, że ją obserwuje, przekonany, iż ona nie zwraca na niego uwagi. Jakby dało się siedzieć obok tego mężczyzny i zapomnieć o jego obecności, choćby na arenę spłynął z nieba zastęp anielski albo wtargnęło stado koni."

Od kiedy dwie siostry, Marceline i Sophia, Noirot wyszły za mąż, cała odpowiedzialność za prowadzenie butiku spłynęła na Leonie. Dziewczynie brak nieodłącznych towarzyszek zarówno w pracy jak i w życiu, ale dzielnie stawia czoła wyzwaniom. Leonie zdaje sobie sprawę z tego, że butik zależy w głównej mierze od niej i ciężko pracuje, by nikogo nie zawieść. Aby pozyskać nowe klientki, podejmuje się zadbać o wizerunek niezbyt urodziwej i mało kobiecej lady Galdys i zapewnić jej powodzenie towarzyskie. Lady Gladys jest niezwykle trudną klientką i praca z nią przysparza stylistce wiele kłopotów. Na dodatek Leonie wpada w oko pewnemu arystokracie.
   

"Doskonale. Z łatwością obróci sytuację na swoją korzyść. Interes to interes, on był bogaty, a do tego zjawił się tutaj."

Lord Lisburne przybył do Londynu ze swoim kuzynem. Miał być dla niego oparciem w razie kompletniej klapy pisarskiej krewnego. Swanton natomiast zyskał wielką popularność, a Linsburne podąża jedynie jego śladem nudząc się na różnych wieczorkach. Poszukując rozrywki, przypadkowo trafia na tajemniczą pannę Noirot. I już nudno zapowiadający się pobyt w Londynie zmienia się w niewątpliwą przyjemność. Lord Lisburne spędza teraz czas na wymyślaniu nowych pretekstów, by tylko znaleźć się w jej zasięgu. Gdy jednak niepostrzeżenie nadciąga katastrofa, Leonie i Lisburne muszą połączyć swe siły, co zbliży ich do siebie bardziej, niż oboje planowali...


"Zrewanżowała się ekstremalną wersją słynnego dygnięcia kobiet z rodu Noirot."

Miałam przyjemność spotkać się z siostrami Noirot już trzeci raz. I wiecie co? Ciągle mi mało. Szkoda, że było ich jedynie trzy. Jak dla mnie mogłoby ich być jeszcze więcej. Wszystkie są takie cudowne, każda z nich jest inna, a jednak każda z nich urzekła mnie równie mocno. Leonie z jednej strony, twardo stąpająca po ziemi kobieta, która kocha liczby i rachunki, a z drugiej nieodparta kombinatorka i uwodzicielka. Co najciekawsze, lord Lisburne jest dokładnie taki sam. Może nie pokochałam go tak jak mężów starszych sióstr Noirot, ale nim również byłam urzeczona.

Książka jest niezwykle wciągająca. Obawiałam się, że może nie zrobić na mnie takiego wrażenia, jak poprzednie, ale myliłam się. Zakochałam się w niej bez reszty. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bis.

Moja ocena:
10/10 

4 komentarze:

  1. Nie moje klimaty, ale fajnie, że Tobie aż tak bardzo się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś sięgnę :) całkiem ciekawie brzmi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla fanów gatunków będzie pewnie idealna. Ale ja do nich nie należę, więc odpuszczę sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę nie moje klimaty, ale wydają się być ciekawe!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń