wtorek, 10 kwietnia 2018

Kochanka Księcia

Tytuł: Kochanka Księcia
Tytuł oryginału: Command Me
Cykl: Royals (1)
Autor: Geneva Lee
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 244
Wydawnictwo: Kobiece

"Wiedziałam, że nie ma innego sposobu. Żadne z nas się nie odzywało. Trwaliśmy tak bez ruchu spleceni ze sobą wspólnym bólem i połączeni niewypowiedzianą na głos obietnicą. Byliśmy bezbronni, nadzy i wystawieni na niebezpieczeństwa, którym tylko razem mogliśmy stawić czoła."


Clara Bishop należy do arystokratycznej rodziny, jednak pragnie prowadzić normalne życie. Podczas uroczystego przyjęcia wieńczącego ukończenie studiów na Oxfordzie, dziewczyna poznaje tajemniczego i niezwykle pociągającego mężczyznę. Chociaż wie, że gdzieś go już widziała, nie potrafi sobie przypomnieć kim on jest. Ich spotkanie kończy się namiętnym pocałunkiem.


"Po co czekać, aż słońce samo wyjdzie zza chmur, skoro możesz zapalić światło?"

Oboje są przekonani, że już więcej się nie zobaczą. Jednak następnego dnia, pod mieszkaniem dziewczyny, tłoczą się paparazzi, chcący dowiedzieć się z kim całował się następca tronu. I nagle wszystko staje się jasne. Tajemniczy mężczyzna z wczorajszego balu to książę Aleksander. Mężczyzna szybko odnajduje dziewczynę i składa jej propozycję. Proponuje jej układ. Żadnych zobowiązań tylko czysta przyjemność. Sprawy jednak szybko się komplikują, gdy rodzi się między nimi nić porozumienia.


"Tylko dla ciebie." 

Początek jest mega! Po prostu się w nim zakochałam. Po przeczytaniu dwóch rozdziałów, okrzyknęłam Kochankę Księcia najlepszą książką jaką czytałam. W połowie jednak trochę się rozczarowałam. Stała się bardzo schematyczna, zbyt schematyczna. A zaczęła się tak pięknie... Byłam zła, tak bardzo zła, że przestała już być taka oryginalna i zrobiła się dla mnie trochę nudna. Mimo wszystko i tak bardzo miło się ją czytało, a zakończenie zaskoczyło. Autorka ma bardzo lekki i przyjemny język. Wszystko jest bardzo płynne i wyważone. Szkoda tylko, że cała nie była taka jak się zapowiadała.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
8/10  

5 komentarzy:

  1. Szkoda, że stałą się schematyczna. Ja byłam ciekawa tej książki, ale mój zapał ostatnio się zmniejszył, no ale może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją w planach, ale teraz jeszcze po nią nie sięgnę. Dopiero za jakiś czas. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze się zastanowię, czy przeczytam.:)

    OdpowiedzUsuń