Autor: Izabela Żukowska & Faustyna Toeplitz-Cieślako
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Arkady
"Swoje urzędowanie Paderewski zaczął od sprowadzenia amerykańskich stołów bilardowych. Uwielbiał bilard i nie wyobrażał sobie, by nagle pozbawić się tej rozrywki. Był zresztą znakomitym graczem. Mówiono, że kiedy brał do ręki kij bilardowy, jego przeciwnik mógł iść do domu."
Autorki przedstawiają historię Hotelu Bristol od jego otwarcia, wejścia pierwszego klienta, aż do dzisiaj. Wszystko zostało bardzo szczegółowo i barwnie przedstawione w sposób, że ciekawi i ma się chęć dowiadywać o nim więcej. Bardzo się cieszę, że mogłam dzięki tej książce poznać nie tylko historię tego wyjątkowego hotelu, ale także inne historie w jego tle.
Hotel Bristol – niemy świadek wielkiej polityki, chwilowa siedziba
rządu, miejsce pobytu najznamienitszych gości stolicy: polityków,
artystów, finansistów – przedstawiony w faktach, anegdotach, materiałach
z epoki... i plotkach.*
Hotel Bristol – świetnie napisane dzieje warszawskiego hotelu od końca
XIX wieku po czasy współczesne. Także fascynujące, często nieznane i
zaskakujące losy pierwszego właściciela Bristolu – Ignacego Jana
Paderewskiego.
Autorki przedstawiają losy Warszawy i Polski z niecodziennej perspektywy
– luksusowego hotelu na Krakowskim Przedmieściu. Opisują też
towarzyskie i kulturalne życie stolicy, jego jasne i ciemne strony, a
niekiedy także pikantne szczegóły.*
Autorki przedstawiają historię Hotelu Bristol od jego otwarcia, wejścia pierwszego klienta, aż do dzisiaj. Wszystko zostało bardzo szczegółowo i barwnie przedstawione w sposób, że ciekawi i ma się chęć dowiadywać o nim więcej. Bardzo się cieszę, że mogłam dzięki tej książce poznać nie tylko historię tego wyjątkowego hotelu, ale także inne historie w jego tle.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Arkady.
Moja ocena:
8/10
*opis wydawcy
Właśnie podsunęłaś mi fajny pomysł na prezent urodzinowy dla przyjaciela. 😊
OdpowiedzUsuńAleż to musi być fajna książka - będę jej wypatrywać!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Oj, nie moja bajka. Nawet jeśli brzmi fajnie to wiem, że raczej szybko bym się zaczęła nudzić :(
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja...
OdpowiedzUsuń