środa, 14 czerwca 2017

Nic Do Stracenia. Wreszcie Wolni

Tytuł: Nic Do Stracenia. Wreszcie Wolni
Tytuł oryginału: Nothing Left to Lose
Autor: Kirsty Moseley
Cykl: Guarded Hearths (2)
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: HarperCollins


"Because I’m in love with you. Because I love my life with you in it. Because a world where someone as special as you lives, can’t be the horrible place I once thought it was."


Anna Spencer u boku Ashtona powoli wraca do siebie. Zaczyna normalnie reagować na ludzi, zdobywa nowych przyjaciół. Jej ojciec właśnie został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Anna przestała być anonimową dziewczyną. O dziwo, dosyć dobrze radzi sobie z mediami. Nie jest już tą przestraszoną, zagubioną dziewczyną, ale pewną siebie młodą kobietą, która coraz bardziej pragnie szczęścia i miłości w swoim życiu.

"Większość ludzi mówi, że miłość to coś najcudowniejszego na świecie, a ja zgodziłabym się z nimi tylko do pewnego stopnia, bo nie wtedy, gdy wszystkie myśli skupiają się na jej utracie lub gdy dzieje się coś potwornego, co sprawia, że serce pęka na tysiące kawałków." 


Anna i Ashton z każdą chwilą stają się sobie coraz bliżsi. Dziewczyna ufa swojemu ochroniarzowi i coraz bardziej się do niego przywiązuje. Z czasem ogrom uczuć, które do niego żywi przepełnia ją, a jednocześnie przeraża. Wciąż uważa, że nie zasługuje na taką miłość, na takiego chłopaka. W chwili, w której wierzy, że ich związek może mieć jakąś przyszłość, pojawia się Carter, który jej zagraża, a tym bardziej jej ukochanemu...

   
"Most people would say that being in love was the best feeling in the world, and to some degree, I would agree with them, but not when all you could think about was losing it or watching something awful happen so that your heart shatters into a thousand tiny, jagged little pieces. No, being in love was more frightening than gratifying." 

Zakończenie poprzedniej części, sprawiło, że miałam ogromną ochotę na kolejną,by ponownie zagłębić się w cudownej historii Ashtona i Anny. Nic Do Stracenia. Wreszcie Wolni zdecydowanie różni się od swojej poprzedniczki. Tym razem autorka wplotła w akcję wątek kryminalny. W poprzednim tomie była ona zaledwie lekko zarysowana, by lepiej nakreślić wydarzenia z przeszłości i dokładnie przedstawić Annę. Tym razem rozwijający się związek bohaterów i kipiące uczucie, zostały trochę pominięte na rzecz niebezpieczeństwa i dreszczyku emocji. Tym razem zagrożenie ze strony Cartera, którego spodziewałam się już w poprzednim tomie, stało się realne.

Książka obfituje zarówno we wspomnianą już akcję, wątki romantyczne, ale przede wszystkim w bardzo wzruszające sceny. Przyznam szczerze, że, podczas czytania, uroniłam kilka łez. Książka trzymała mnie w napięciu przez cały czas. Przez cały czas czytałam ją w wielkim napięciu. I bardzo żałowałam, że tak szybko się skończyła. Jestem przekonana, że jeszcze nie raz powrócę do historii Anny i Ashtona.

Za książkę serdecznie dziękuje Wydawnictwu HaperCollins.


Moja ocena:
10/10     

7 komentarzy:

  1. Myślę, że mogłabym się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O może być ciekawa. Recenzja wspaniała i zachęcająca. Zdjęcia świetne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tom przypadł mi do gustu, więc zamierzam w wolnej chwili zapoznać się z powyższą kontynuacją.

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja zachęca, jednak jeszcze nie jestem przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze się w takim razie rozejrzeć za pierwszym tomem

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przeczytałam już pierwsza część teraz się muszę wziąć za drugą mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł na przyjemne wakacyjne zaczytanie, relaks z książką w ręku. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń