wtorek, 10 października 2017

Owoce Lukrecji

Tytuł: Owoce Lukrecji
Autor: Laura Adori
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Lira 

"Kiedy schodziliśmy po śniadaniu wysokimi schodami, jego kamienicy, musiałam zwolnić, bo kręciło mi się w głowie ze szczęścia. Bałam się, że nie utrzymam równowagi. Szybkie pocałunki, muśnięcie policzków i Konstanty pojechał do pracy, a ja, odrywając się od ziemi, w pospiesznych krokach, które zmieniały się chwilami w podskoki, szybowałam ulicami budzącego się do życia Śródmieścia."

 
Owoce Lukrecji to drugi tom opowiadający o perypetiach dojrzałej kobiety poszukującej przepisu na szczęście. Lukrecja jest świeżo upieczoną blogerką. Jej kariera w zawrotnym tempie się rozkręca. Z pasją zatraca się w kulinariach. A co najważniejsze, wszystko wskazuje na to, że znalazła miłość swego życia. W jej życiu wreszcie zapanowała harmonia...


 "Kochana, myśl nowocześniej!"

Kobieta spełnia się na wszystkich poziomach swojego życia. Ma świetny kontakt z przyjaciółkami. Dzięki temu w tej części lepiej możemy poznać Claudynkę i Werę. Rozwija się zawodowa. Blogowi poświęca mnóstwo czasu i energii. Robi to z niezwykłym zapałem i radością. Do tego spotyka się z mężczyzną, który wydaje się być ideałem... Kobieta analizuje każde jego zachowanie i doszukuje się drugiego dna. Początkowo trochę mnie to irytowało, ale po chwili zastanowienia, doszłam do wniosku, że sama to robię i że to chyba taka nasza kobieca cecha, więc przestałam patrzeć na to krytycznym okiem. 


"Tańcz, jakby nikt nie patrzył." 

Lukrecja nic nie zmieniła się od poprzedniej części. Znów jest tą specyficzną Lukrecją, która uwielbia piec, gotować, eksperymentować, która szuka idealnego mężczyzny i analizuje każdy jego ruch... Wciąż jest tą samą zakręconą starą panną po czterdziestce... Nie da się jej nie lubić. Od samego początku zdobyła moją sympatię i nic nie potrafiło tego zmienić. Śledziłam jej losy z zapartym tchem, a bohaterka raz po raz tylko mnie zaskakiwała.

Laura Adori po raz kolejny wciągnęła mnie w cudowny czytelniczy świat. Urzekła mnie swoim lekkim stylem, specyficznym humorem i niebanalną fabułą. Uwiodła włoskim klimatem...

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira.

Moja ocena:
9/10  

2 komentarze:

  1. Te okładki są przepiękne, chętnie sięgnę po tę serię :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria zapowiada się całkiem sympatycznie :) Jeszcze nie czytałam pierwszej części, więc wszystko przede mną ;)
    Pozdrawiam :)
    czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń