Tytuł: Aż po horyzont
Autor: Agnieszka Janiszewska
Cykl: Aż po horyzont (1)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 298
Wydawnictwo: Novae Res
"Najtrudniej jest wieczorami. Wciągu dnia zawsze znajdzie się coś do zrobienia, jakieś pilne, niecierpiące zwłoki sprawy do załatwienia. W ciągu dnia nie brakuje ludzi, są wszędzie, gdziekolwiek się obrócę. Dzięki temu nie mam czasu na moje smutki i rozterki. Na poddawanie się melancholii."
Warszawa, lata 70. Weronika Piontkowska jest po rozwodzie, uczy francuskiego w liceum i wychowuje dwóch ukochanych synów. Nie czuje się jednak dobrze w żadnej z tych ról i nie czuje się szczęśliwa. Ukojenie znajduje tylko w jednym miejscu - w rodzinnym domu, który znajduje się w sielskim, ustronnym Jaktorowie, wśród pachnących łąk i lasów. Wtedy staje się beztroską córką swoich rodziców, ucieka od problemów i cieszy się spokojem.
"(...) nigdy do końca nie wiemy, jaką niespodziankę szykuje nam los."
Weronika zawsze była posłuszną córką w przeciwieństwie do jej brata. Teraz jednak zaczynają ją dręczyć tajemnice rodzinne i nie zamierza siedzieć cicho. Szybko okaże się, że raj na ziemi nie istnieje, a jej ukochany dom i rodzina skrywają mnóstwo sekretów. Postanawia więc dowiedzieć się czegoś o ciotce, o której nikt nigdy nie mówi.
"Czy nie uważasz, że czas stanąć na własnych nogach?"
Minęło już sporo czasu, od kiedy pierwszy raz spojrzałąm na tą okładkę, a wciaż nie mogę przestać się nią zachwycać. Jest taka delikatna, klimatyczna, ponadto uwielbiam taki styl. Ale właściwie to na tym moje zachwyty się kończą, bo książka nie specjalnie mi się podobała. Nie zawiązałam żadnej więzi z bohaterami. Weronika wydawała mi się taka nijaka, a cała jej rodzina, poza daleką krewną, niesamowicie irytująca. Rodzice nieszczęśliwi w swoim małżeństwie, brat wybuchowy, były mąż - manipulator. Nikt nie był dla siebie miły, dobry ani życzliwy. Każdy każdemu wtrącał się w sprawy prywatne i chciał o wszystkim decydować. Dotrwałam do końca jedynie ze względu na chęć poznania tajemnic z przeszłości, ale niewiele tutaj się wyjaśniło. Liczę, że dowiem się tego w kolejnym tomie i będzie on przyjemniejszy od tego.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Moja ocena:
4/10
Zdecydowanie nie pozycja dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka tak słabo wypadła, bo zapowiadała się ciekawie.
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest to książka dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zbytnio mnie nie zaciekawiła :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szkoda, że książka rozczarowała, może drugi tom ją obroni?
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Janiszewskiej. Ale to tak chodliwa autorka w mojej bibliotece, panie się niemal biją o jej książki. Pewnie coś kiedyś przeczytam, ale pewnie zacznę od innego tytułu :D
OdpowiedzUsuń