Tytuł: W szponach mrozu
Tytuł oryginału: Frostbite
Autor: Richelle Mead
Cykl: Akademia Wampirów (2)
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 300
Wydawnictwo: Poradnia K
"Ja chcę tylko wyrazić swoje wnętrze.
- Oh, Roza... - westchnął, a mnie przeszedł przyjemny dreszcz. „Roza” to moje imię w języku rosyjskim. Rzadko go używał. - Wyrażasz siebie bardziej niż ktokolwiek inny."
Rose nadal szkoli się pod okiem Dymitra na strażniczkę i chociaż zaczynają się ferie, to od zagrożeń nie ma odpoczynku. Strzygi poczynają sobie coraz śmielej, zaczynają pojawiać się głosy, że organizują się w duże grupy i współpracują z ludźmi. Wśród morojów pojawiają się coraz większe niepokoje i waśnie jak zwiększyć ich bezpieczeństwo.
"-Jak możesz nie wiedzieć gdzie jest serce? Tyle ich przecież złamałaś..."
Tymczasem Rose mierzy się z rozterkami sercowymi. Dla niej istnieje tylko Dymitr, który zdaje się być zainteresowany inną kobietą. Z kolei Mason, jej najlepszy przyjaciel, jest w niej baenzadziejnie zakochany. Na horyzoncie pojawia się jeszcze jeden mężczyzna - bogaty, arogancki i wyraźnie zainteresowany Rose.
"- Gdzie idziesz? - zapytał.
- Złamać komuś serce. - odparłam."
Akademia Wampirów to jedna z moich ulubionych serii. Nie wiem jak do tego doszło, ale podoba mi się bardziej, niż przed laty, kiedy to czytałam ją po raz pierwszy. I to pomimo tego, że w tym tomie Rose zachowywała się często jak rozwydrzona, kapryśna małolata. Swoją drogą to siedemnastolatka, więc zachowywała się odpowiednio do swojego wieku, a czasami nawet dojrzalej. Bo pod wieloma względami dojrzała. Przestała być narwana jeżeli chodziło o kwestie bezpieczeństwa morojów, nie przeceniała swoich sił, była lojalna wobec przyjaciół, a i pod sam koniec bardzo dojrzale zachowała się wobec Dymitra, chociaż łamało jej to serce. Byłam z niej dumna. Dzięki jej zachowaniu w tej książce było czuć emocje, ona była ich główną siłą napędową. Przez cały czas czułam bijącą od niej miłość, strach, bunt, żal, gorycz. Te emocje mi się udzielały. Cała byłam nimi przesiąknięta.
Również Lissa przeszła przemianę. Zaczęła oddalać się od Rose, uniezależniła się od niej, więcej czasu spędzała z Christianem. Z jednej strony było to dobre, z drugiej nie podobało mi się, że porzuciła przyjaciółkę. Rose sama musiała się mierzyć ze swoimi problemami. Co do samego Dymitra to, pokochałam go jeszcze bardziej niż w tomie pierwszym i męczyła mnie ta jego rezerwa wobec Rose, chciałam żeby ich relacja poruszyła się do przodu, zamiast stać w miejscu. A przechodząc do konkretów to...
Całą powieść dosłownie pochłonęłam, a po przeczytaniu zakończenia mój apetyt tylko się zaostrzył. To już jeste ten moment, kiedy chce się pędzić przez kolejne tomy, a jednocześnie nie chce się kończyć tej serii, bo chciałoby się, żeby się ona nigdy nie skończyła.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.
Moja ocena:
10/10
Już chyba kiedyś wspominałam że wampiry to nie dla mnie, ale z opisu wynika że dla fanów takich postaci ta książka to będzie nielada przyjemność.
OdpowiedzUsuńDużo moich rówieśników z przyjemnością powraca do tej serii po latach. Jestem ciekawa jak odbierze ją młodsze pokolenie, bo jeszcze nie udało mi się trafić na ich opinie.
UsuńMoja mama (50+) ma teraz fazę na wampiry. Może to coś dla niej. Ja kiedyś, jako nastolatka, też lubiłam podobne klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńJest to seria skierowana głównie do nastoletnich czytelników, jednak ja jestem doskonałym przykładem, że potrafi ona rozkochać w sobie także trochę starszych czytelników. Może i Twojej mamie się spodoba. Są tu trzy różne gatunki wampirów, myślę że tego nie spotka w innych książkach.
UsuńPamiętam tą serię w starym wydaniu ^^ nie wiedziałam, że jest nowe - może sama powinnam ją sobie odświeżyć :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Jestem ciekawa czy Ty też ją pokochasz tak jak ja.
UsuńFajnie, że pochłonęłaś tę książkę. Na ten moment sama nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńFajnie, że pochłonęłaś tę książkę. Na ten moment sama nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Widzę, że Cię zachwyciła, może i ja kiedyś do niej sięgnę, na razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńFantastyka to nie jest mój ulubiony gatunek, ale może kiedyś mój gust się zmieni :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Chyba się skuszę, skoro tak dobrze się ją czyta :)
OdpowiedzUsuńSuper, że aż tak jesteś z niej zadowolona :D
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać. A z tego wydawnictwa są super propozycje, bo i Wybrańcy i Ballada o nieszczęśliwej miłości - miodzio!
OdpowiedzUsuńO tak! Co prawda Wybrańców jeszcze nie czytałam, ale w Akdemii Wampirów, Balladzie i Caravalu jestem zakochana!
Usuń