sobota, 9 grudnia 2017

Bozzetto

Tytuł: Bozzetto Klątwa
Tytuł oryginału: Bozzetto
Autor: Hermann Alexander Beyeler & Gerd J. Schneeweis
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 544
Wydawnictwo: Arkady

"Nawet papież mógł się jedynie domyślać, jakie dzieło artysta zechce stworzyć. Widział co prawda sporządzony na drewnianej tablicy projekt, który przed siedmiu z górą laty skłonił go do zatwierdzenia fresku, ale od tamtej pory bozzetto Michała Anioła było niedostępne dla publiczności."


Bozzetto to projekt rzeźbiarski, powstający zazwyczaj na bazie projektu rysunkowego. Wykonywany jest w małej skali z wykorzystaniem miękkich i nietrwałych materiałów takich jak glina, wosk czy gips. Bozzetto często tworzone było przez osobę inną niż wykonawca właściwej rzeźby, stąd nierzadko posiadało wartość artystyczną większą od wynikowego dzieła.

  
"Michał Anioł odetchnął głęboko. Wspomnienia znów go zabolały." 

W 1534 roku Michał Anioł powrócił do Rzymu. Tam ówczesny papież, Klemens VII, zlecił mu namalowanie ogromnego fresku przedstawiającego Sąd Ostateczny. W tym celu artysta musiał usunąć kilka cennych malowideł, między innymi freski namalowane 20 lat wcześniej przez siebie samego. Wkrótce po złożeniu zamówienia papież Klemens zmarł, a na jego następcę wybrano Pawła III. Nowy papież w listopadzie 1536 roku podtrzymał wcześniejsze zamówienie u mistrza. Przed przystąpieniem do prac Michał Anioł zamurował okna. Nikt nie mógł zobaczyć jego dzieła przed ukończeniem. W czasie uroczystego odsłonięcia i poświęcenia fresku, do kaplicy wkroczył wysłannik cesarski ze smutnymi wieściami. Michał Anioł odczytał ten akt jako gniew Boży. Bardzo przeżył to i niebezpiecznie się pochorował. Trawiony gorączką i niezwykle osłabiony, wyznał swemu uczniowi wizję.

 
  "Ale rękopis pozostaje bezpieczny w pewnym szwajcarskim banku, a klucza do sejfu nie ma nikt poza mną."

Tytułowy Bozzetto to nazwa szkicu Sądu Ostatecznego. Podobno artysta przedstawił na nim twarze ówczesnego papieża, a także cesarza niemieckiego, czym przeciwstawił się panującym wówczas kanonom sztuki. Czy to jednak było wystarczającym powodem, by obciążyć obraz klątwą? Podobno bozzetto emanuje nadnaturalną siłą, a każdą osobę, która staje się właścicielem obrazu spotykają nieszczęścia. A w ciągu kilkuset lat, jakie minęły od jego stworzenia, bozzetto przeszło wiele. Trafiało w ręce m.in. francuskich rewolucjonistów i nazistów. Bohaterowie powieści stawiają sobie za cel oddać bozzetto Watykanowi, tak, aby zdjąć z niego klątwę. Jednak napotykają na niebezpiecznych przeciwników... 

  
"Potrzeba nam już tylko rękopisu z sejfu Lugera, abyśmy w pełni zawładnęli nadprzyrodzonym dziełem Michała Anioła i właściwie je wykorzystali." 

Bozzetto utrzymany jest w klimacie powieści Kod da Vinci autorstwa Dana Browna. Niestety nie jest aż tak wybitna. Brakowało mi tutaj jakiejś akcji. Bohaterowie wiedzieli gdzie jest Bozzetto, w czyim jest posiadaniu. Autorzy skupili się za to na poszukiwaniu informacji na temat przeszłości dzieła. Jak dla mnie bomba! Uwielbiam historię, a już w szczególności takie zagadki. Mogłabym takie książki czytać godzinami. Jednak jak dla mnie był jeszcze jeden minus. Naziści. Hitler. Nie znoszę tematyki Drugiej Wojny Światowej i właśnie to trochę zepsuło mi całą zabawę. Wielką siłą powieści jest połączenie faktów historycznych, tak bardzo przez mnie kochanych, niezwykłych legend, fikcji literackich i nadprzyrodzonych mocy. Bozzetto to ciekawa powieść o historycznym dziele sztuki i jego losach.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Arkady.

Moja ocena:
7/10   

3 komentarze:

  1. Raczej nie jest to książka dla mnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale nie kusi mnie ta książka jakoś szczególnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajna tematyka!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń