sobota, 3 listopada 2018

Spektrum

Tytuł: Spektrum
Cykl: Czarne Światła (2)
Autor: Martyna Raduchowska
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Uroboros

"- Izzie, zanim mnie wyłączą, pozwól mi zrozumieć. Dlaczego?
Kobieta siedzi w kucki pod ścianą i kiwa się lekko w przód i w tył, wpatrzona w podłogę, z dłońmi przyciśniętymi do czoła i palcami wbitymi w rozczochrane włosy.
- Bo nie chcę go stracić - mówi niewyraźnie, nie podnosząc głowy, nie patrząc mi w oczy.
"


 Technologia rozdarła to miasto na pół. Wydawało się, że ostatnie granice ludzkich możliwości zostały zniesione. W powszechnym użyciu są androidy – prawie doskonałe kopie człowieka. Wyposażone w sztuczną inteligencję, niesamowicie szybkie, zdolne do błyskawicznej regeneracji, są o wiele bardziej wytrzymałe niż ich pierwowzór. I o wiele bardziej niebezpieczne. Ludzie dzięki wszczepom i implantom mogą upgrade’ować swoje ciało i umysł niczym postaci z gier komputerowych. Ci, których na nie stać, bogacą się jeszcze bardziej. Biedni spadają na samo dno drabiny społecznej.


"Każda rewolucja prędzej czy później pożera własne dzieci, a ta ucztuje na mózgach duszonych w psychodelicznym sosie."
Szansą dla wykluczonych jest reinforsyna. Geniusz w pigułce, dostępny na każdą kieszeń. Gdy zapada decyzja o wycofaniu jej ze sprzedaży, atak na siedzibę jej producenta jest nieunikniony. Magazyny pustoszeją w jednej chwili. Reinforsyna zalewa ulice falą neurochemicznego szaleństwa. B-Day. Dzień Buntu. Dzień, który zmienił Jareda Quinna w nafaszerowanego elektroniką cyborga. On sam niewiele z niego pamięta. Tylko Maya, jego replikantka, wie, co naprawdę się wtedy wydarzyło. Bo wszystko zaczęło się właśnie od niej.


"Książki umierają z godnością i w ciszy, niepostrzeżenie obracają się w proch już od dnia, w którym jeszcze ciepłe i pachnące drukarską farbą trafiają na swoją pierwszą półkę."

Spektrum to druga część serii, kontynuacja książki Łzy Mai. Wszystko zostało przedstawione z perspektywy Mai, wszystko widzimy jej oczami. Autorka wykonała świetną pracę przy kreacji bohaterki. Maya jest androidem i nie posiada ludzkich uczuć, nie posiada emocji, a jednak autorka sprawiła, że stała się jakby ludzka i bliska czytelnikowi. Styl Raduchowskiej jest bardzo lekki i przyjemny. Powieść czyta się szybko, nie ma w niej zawikłanych sytuacji, które mogłyby być niezrozumiałe.

Autorka zachwyciła mnie także genialną fabułą. Wymyśliła coś niesamowitego. Cudownie pokazała świat przyszłości, te wszystkie skomplikowane urządzenia. Napisała to tak dobrze, że bez problemu potrafię sobie to wszystko wyobrazić. Klimat także jest niesamowity. Autorka cudownie opisała świat w przyszłości, który, o zgrozo, ma szansę zaistnieć w rzeczywistości. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
 
Moja ocena: 9/10

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz