sobota, 14 marca 2020

Fallen Crest.Dom

Tytuł: Fallen Crest. Dom
Tytuł oryginału: Fallen Crest. Home
Cykl: Fallen Crest (6)
Autor: Tijan Meyer
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Kobiece

"Chciałam ją zniszczyć. Chciałam ją skrzywdzić tak, jak ona skrzywdziła mnie. Chciałam, aby spotkało ją nieszczęście, ale jednocześnie za nią tęskniłam. Pamiętałam chwile, kiedy się śmiałyśmy, chociaż było ich niewiele.
I kochałam ją."

Samantha wraca na wakacje do Fallen Crest. Właśnie teraz jej matka również powraca do miasta do dwóch latach nieobecności. Sam nie czuje się już bezpieczna, chociaż tylko od niej zależy czy nawiąże z Analise kontakt. Zaczyna biegać coraz więcej, by móc choć trochę nie myśleć. Teraz jak nigdy potrzebuje wsparcia Masona.

  
 "Wszystko było tak, jak powinno być."

Mason musi skupić się na stażu w firmie ojca. Wydaje się, że zarówno on jak i Sam są już dorośli, ale rodzice wciąż mieszają w ich życiu. Ojciec Masona i matka dziewczyny postanawiają wziąć ślub, a ich dzieci zmuszone są by w nich uczestniczyć. Do tego dają o sobie przypomnieć dawni wrogowie. Fallen Crest nie jest już ich bezpiecznym domem. Ale czy kiedykolwiek było?

 
 "Nie nazywam się słodziutka. Moje imię to Samantha."

Muszę to zrobić. Na ogół nie skupiam się na okładkach, ale ta jest tak cudowna. Nie mogę się na nią napatrzeć i gdybym wcześniej nie była zakochana w tej serii, to gdybym tylko zobaczyła tę okładkę, od razu porwałabym wszystkie egzemplarze i zaszyła się z nimi pod ciepłym kocykiem. Jak patrzę na tę okładkę, to marzę, by kupić taką sukienkę, mieć takie piękne, długie włosy i wybrać się na bal. 
A wracając do treści, to jestem trochę zagubiona. Niestety ominęłam dwa poprzednie tomy i brakuje mi wielu szczegółów, bez których dosyć ciężko czytało mi się tą powieść. A szkoda, bo to jedna z lepszych serii, która zajmuje w mojej biblioteczce szczególne miejsce. Jejku! Logan ma dziewczynę, która jest miłością jego życia! Jak do tego doszło?! To jest moje największe zaskoczenie. A ja nie wiem jak to wszystko wyglądało. Muszę jak najszybciej nadrobić braki, bo niebawem zostanie wydany ostatni tom serii, na który nie mogę się już doczekać. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
10/10  

6 komentarzy:

  1. O kurde, jaka ocena. :) Też tak czasami mam, że jak zobaczę jakąś piękną okładkę, to książkę kupuję. Nawet nie czytam opisu. Miałam tak z serią Selekcja - od razu kupiłam wszystkie pięć tomów, bo tak, bo okładki mnie uwiodły. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka jest naprawde cudowna :) Przepiękne włosy :):) oj kocham takie,
    hahah też bym chciała wszystkim się odwdzieczyc za to jacy sa haahah

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna pozycja się wydaje ;)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka na pewno zwróci uwagę
    wielu czytelników na tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam serii i przyznam, że nie miałam jej w planach. Ale swoją recenzją bardzo zachęcasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie, świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń