czwartek, 2 kwietnia 2020

Wyryte w sercu

Tytuł: Wyryte w sercu
Tytuł oryginału: Engraved on the Heart
Autor: Tara Johnson
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Dreams

"Jego ochrypłe wołanie wzmogło tylko jej wolę ucieczki. Do przodu. Udało jej się wreszcie wyprostować plecy i weszła w ciemny tunel, trzęsąc się na całym ciele w zimnie i wilgoci kamienno-gliniastego przejścia. Otaczała ją jedynie ciemność. Drżąc, wymacywała brudne mury, by wytyczyć sobie drogę, i posuwała się naprzód tak szybko, jak tylko mogła."

Keziah Montgomery nie ma łatwego życia. Od lat zmaga się z padaczką i apodyktycznymi rodzicami. Musi ukrywać swoją chorobę w tajemnicy, aby nie doszło do skandalu, udawać wzorową pannę z dobrego domu, chociaż tak bardzo pragnie wolności i ucieczki z tego domowego więzienie, gdzie nie ma własnego zdania i na każdym kroku jest o wszystko obwiniana. Żyje pod ciągłą presją rodziny, zwolenników konfederatów i dopiero pojawienie się lekarza, kolegi z lat szkolnych pozwoli jej na pierwszy głęboki oddech i odwagę do poszukiwania siebie w trudnych czasach wojny secesyjnej.


"Nie będę żyła roztrząsaniem "co, jeśli". Tam nie ma Boga. On jest tutaj." 

Doktor Micah Greyson nie zamierza postępować wbrew swojemu sumieniu, żeby tylko zaimponować ludziom, którzy go otaczają. Pomaga zbiegłym niewolnikom w odzyskaniu wolności, chociaż uważane jest to za zdradę i karane śmiercią. Rozdarty pomiędzy poczuciem obowiązku, a uczuciami do pięknej Keziah, która skradła mu serce już przed laty, pragnie realizować plan Boży w burzliwych czasach wojny secesyjnej.


 "Doskonała miłość usuwa lęk."

Nie wiem od czego zacząć. Ta książka zwaliła mnie z nóg. Czytałam ją przez pół nocy, bo nie potrafiłam jej odłożyć, wielokrotnie się wzruszyłam aż do łez i zaznaczyłam masę wartościowych cytatów. Autorka bardzo zafascynowała mnie i zainspirowała podejściem bohaterów do religii, do ich wiary w Boga. Czytając tą historię, historię Micah i Keziah, a także pozostałych bohaterów, starałam się odnaleźć Bożą wolę w obecnych czasach. Szczególnie Keziah, jej historia, bo to ona mając tak poważną chorobę, narażała siebie i innych na śmierć, a postanowiła bezgranicznie zaufać, że Bóg ją prowadzi, że on wybrał dla niej tą drogę. Jej historia była dla mnie dużym pocieszeniem i inspiracją w tych chwilach.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Moja ocena:
10/10  

12 komentarzy:

  1. Skoro zerwałaś dla tej książki noc i wzruszyła Cię do łez, to ja koniecznie muszę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie sięgałam po tego typu lektury, choć niegdyś uwielbiałam sięgać po ten typ! Kurczę, skoro piszesz, że aż tak duże wywarła na Tobie wrażenie, to ja wręcz nie mogę się doczekać, aż wpadnie w moje ręce! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze czytasz wspaniałe książki :) ... tak a dzisiejsze naleśniki moje były naprawdę super. Osoba dla której zrobiłam była naprawdę zachwycona :) kocham gotować hahaha

    OdpowiedzUsuń
  4. You have a wonderful blog! The topics you write about are very close to me. Thank you for sharing your thoughts!

    I follow you through GFC! If you want, go to my blog :)

    MY NEW POST: TOP 11 VERY CHEAP PROM DRESSES 2020 ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Obiecująca rekomendacja, chyba mam ochotę

    OdpowiedzUsuń
  6. Może mi też książka się spodoba. Z chęcią dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi interesująco, a wręcz zachęcająco. Skoro jakaś książka zwala z nóg, trzeb sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. woooow, bardzo mnie zaintrygowała! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mojej znajomej by się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń