czwartek, 3 września 2020

Tam, gdzie milczą róże

Tytuł: Tam, gdzie milczą róże
Autor: Paula Er
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Novae Res

 "Wciąż nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Jednocześnie popatrzył na nią najbardziej drwiącym wzrokiem, jaki kiedykolwiek widziała. Pod jego naporem i pewnością siebie zaczęła wierzyć, że cały przyjazd tu był jedną wielką pomyłką i gdy tylko Jagoda dowie się o jej oskarżeniach, przestanie z nią rozmawiać."

Jagoda i Anastazja prowadzą tak różne życie, że mogłoby się wydawać, że ich przyjaźń jest powierzchowna. Anastazja jest zawsze znużona i zmęczona życiem rodzinnym, a pracę traktuje jak ucieczkę. Nie czuje nic do męża poza irytacją, chociaż stara się naprawiać ten związek, a dzieci na każdym kroku wyprowadzają ją z równowagi. Nie znosi ich codziennych wrzasków i kłótni. Marzy o tym, by zaznać odrobiny ciepła i spokoju...

  
"Obie jesteście tak samo nienormalne." 

Jagoda to typowa kobieta sukcesu. Na każdym kroku chwali się cudownym mężem i tym jaka jest szczęśliwa. Rzeczywistość rysuje się jednak trochę inaczej. Kiedy kobieta znika, przyjaciółka postanawia ją odnaleźć. Podąża jej śladami nad drugi koniec Polski. Wkrótce odkryje, że zachowanie koleżanki to jedynie gra pozorów, a wieczny uśmiech to tylko maska skrywająca ból...

  
"Nazwijmy to oszczędnością uczuć." 

Już spory czas temu czytałam książkę autorki Wolność Jaskółki. Wiem jak przejmujące i emocjonujące potrafią być książki autorki. Tym razem było podobnie, a historia spodobała mi się jeszcze bardziej. To nie jest lekka i miła historia. To trudna opowieść. Autorka poruszyła tutaj przemoc psychiczną, uzależnienie i manipulację. Obie kobiety zmagają się z problemami w małżeństwie, trudnymi partnerami i niemożliwością realizowania własnych pragnień. Są od nich zależne, pomimo że pracują i zarabiają. Mogłyby być niezależne, a są niewolnicami. Autorka pokazuje jak są manipulowane, spychane na margines i wykorzystywane. Ja sama staram się być niezależna i nie pozwalam się nikomu stłamsić i ta historia zrobiła na mnie wrażenie. Przykład tych kobiet, których los na prawdę mnie dotknął, pokazała mi jak moja wewnętrzna siła jest ważna, moja niechęć do jakiejkolwiek zależności. Nie mówię tu o tym, że same mamy toczyć bitwy z całym światem i nie pozwolić sobie na żadną pomoc, ale o tym, by nie pozwolić innym nami kierować. Z całego serca polecam tą książkę kobietom silnym i niezależnym i tym słabszym, które nie wierzą w siebie. Wszystkie mamy siłę, by walczyć o swoje szczęście.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
9/10   

5 komentarzy:

  1. Myśle, ze często się tak zdarza, ze ludzie udają szczęśliwych choć tacy nie są. Znam kilka takich osób wiec książkę chetnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli uda mi się znaleźć dla niej czas. Z chęcią ją przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę i będę czytała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to coś naprawdę ciekawego! Będę miała na uwadze:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń