Tytuł: Nocny Tygrys
Tytuł oryginału: The Night Tiger
Autor: Yangsze Choo
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 504
Wydawnictwo: Poradnia K
"Starzec umiera - znać to po jego płytkim oddechu, zapadniętych policzkach i skórze mocno opinającej kości twarzy. Mimo to domaga się otworzenia okiennic. Z irytacją kiwa dłonią na Rena i chłopiec, ze ściśniętym gardłem, jakby połknął kamień, otwiera na oścież okno pokoju na drugim piętrze."
Umiera mistrz jedenastoletniego chłopca Rena. Na łożu śmierci wypowiada ostatnie życzenie do swojego ucznia. Chłopiec ma odnaleźć jego odcięty wiele lat temu w wypadku palec. Jeśli tego nie zrobi w ciągu czterdziestu dziewięciu dni, to dusza jego mistrza nie zazna spokoju.
"Nie musimy już udawać."
Ów odcięty palec niespodziewania trafia w ręce Ji Lin jako nietypowa niespodzianka po tanecznym partnerze. Dziewczyna przekonana jest, że przyniesie jej to pecha i postanawia odnaleźć właściciela tego palca.
"Zapytaj dziewczynę."
Ostatnio zabrakło w moim czytelniczym stosiku czegoś innego. I kiedy zobaczyłam okładkę tej książki i nazwisko autorki, wiedziałam, że mam szansę spotkać się z czymś nowym. I rzeczywiście tak było. Magia, legendy i tajemnica. Zupełnie nowy klimat. A do tego podróż w czasie. Historia rozgrywa się na terenach dzisiejszej Malezji, które były wówczas kolonizowane przez Brytyjczyków. Jest tu przeróżny splot kulturowy, który przeplata się ze sobą. Ostatnio właśnie coraz bardziej fascynuje mnie i ciekawi kultura wschodu, więc miałam okazję przyjrzeć się jej w trochę innym świetle. Sama historia nie jest banalna. Jest tu kilkoro postaci, których losy się splatają. Wszystko łączy się z magią i legendami. Momentami lektura wymaga skupienia, ale zdecydowanie warto się temu poświęcić, by wszystko dobrze zrozumieć. I oczywiście jest miłość, która zdarza się choć przeczy temu wszystko. Tak mnie to wszystko wciągnęło, że sama nie wiem kiedy dosłownie pochłonęłam tą powieść.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.
Moja ocena:
8/10
Moja ocena:
8/10
O kurczę, jaka nietypowa fabuła... Chociaż nie są to moje klimaty, gdy się w końcu uporam ze swoim stosem to może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńFabulous post
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńCieszę się że Twój apetyt na zupełnie coś nowego został zaspokojony. 😊
OdpowiedzUsuńMimo wysokiej oceny i pozytywnej opinii ta ksiązka raczej nie znajdzie się w moich rękach. Nie jest to mój klimat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie. To zdecydowanie moje klimaty! Mam nadzieję, że za jakiś czas będę miała okazję sięgnąć po ten tytuł :D
OdpowiedzUsuńKsiążka jest inna niż te które zazwyczaj czytam ale chyba jednak się nie skuszę. Nie są to moje klimaty
OdpowiedzUsuńJuż ją mam i planuję przeczytać tę książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk