Tytuł oryginału: Park Avenue Player
Autor: Penelope Ward & Vi Keeland
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 389
Wydawnictwo: Editio
"Lubię szczerość. A uroda to największe z kłamstw. Ludzie patrzą na Ciebie, widzą zewnętrzną powłokę i zakładają, że wnętrze do niej pasuje. Ale w lustrze nie widać, kim jesteś."
Elodie była przepiękna. Swoje atuty wykorzystywała pracując w agencji detektywistycznej jako pułapka na zdradzających mężczyzn. Pragnie jednak zmienić pracę i zatrudnić się jako niania. Spiesząc się na rozmowę z przyszłym pracodawcą została uczestnikiem niegroźnej stłuczki. Odbyła nieprzyjemną rozmowę z drugim uczestnikiem, który okazał się totalnym bufonem i pojechała na rozmowę. Na miejscu okazało się, że ten bufon to jej przyszły pracodawca...
"Z tego co zauważyłam, mężczyźni w większości robią się tylko dłużsi i szersi. Ale dalej są chłopcami."
Hollis to człowiek, który ma władze i pieniądze. Nie znosi, kiedy się go tego pozbawia. A Elodie jest pyskata. Od początku jest do niej uprzedzony i nie zamierza jej zatrudnić do opieki nad swoją bratanicą. Mimo to postanawia dać jej szansę, bo dziewczyna ma świetne podejście do dziewczynki. Mężczyzna ma jednak problem, by przyznać się sam przed sobą, jaka Elodie jest wspaniała. Oboje decydują się na niewinny flirt, który szybko okaże się wcale nie taki niewinny. Nie spodziewają się jednak, z czym przyjdzie im się mierzyć...
"Chciałbym mieć w sobie dość siły, żeby ona uwierzyła, że jej nie potrzebuję - i mogła przestać walczyć."
10/10
To że książka jest czymś więcej, niż tylko zwykłym romansem, zachęca mnie do jej przeczytania. 😊
OdpowiedzUsuńmoże to powierzchowne, ale dla samego imienia Elodie mogłabym przeczytać tę książkę, mega mi się spodobało to imię haha.
OdpowiedzUsuńPoza tym naprawdę wydaje się ciekawa, bardzo mnie zachęciłaś receznją.
Pozdrawiam ciepło!