Autor: M.F. Mosquito
Cykl: Oblicza miłości (1)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Amare
"To fajne uczucie biec ramię w ramię z człowiekiem, który tyle dla mnie znaczy. Dochodzę do wniosku, że to jest właśnie jedyny mężczyzna, na którym zawsze mogłam polegać. Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto choć trochę mógłby z nim rywalizować. No, może ktoś tam się pojawił, ale musi minąć sporo czasu, żeby mógł rywalizować z tatą."
Aleksandra jest atrakcyjną właścicielką agencji reklamowej i mogłaby mieć każdego faceta, jednak ona jak magnes przyciąga samych dupków. Za fasadą twardzielki skrywa złamane serce i poranioną duszę po poprzednim związku. Za ten mur, który zbudowała, nie wpuszcza nikogo poza dwojgiem przyjaciół. Problem w tym, że szybko musi znaleźć partnera na ślub kuzynki i chłopaka, który złamał jej serce.
"Czasami trzeba poczekać, niczego nie oczekiwać, nie szukać miłości, nie walczyć o nią na siłę. O nieszczerą nie warto, a o prawdziwą nie trzeba."
Po kolejnej nieudanej randce Aleksandra wybiera się z przyjaciółmi do klubu, którego właścicielm jest ich znajomy. Dziewczyna obiecuje sobie koniec z randkami przez miesiąc i nagle poznaje jego... Przypadkowo poznany przystojny barman może uratować ją od samotnego udziału w weselu. A może jednak będzie miał szansę zagościć w jej życiu na dłużej.
"Najważniejsze to znaleźć kogoś, kto cię pokocha takiego, jakim jesteś, z wszystkimi wadami i niedoskonałościami."
Książka początkowo zapowiadała się jako zwyczajny, niczym nie wyróżniający się i trochę schematyczny erotyk. Nic bardziej mylnego. Sceny erotyczne pojawiły się stosunkowo późno, a do tego było dużo ważnych treści i przesłań. Aleksandra boi się znów komuś zaufać, boi się miłości i odrzucenia, a przede wszystkim nie czuje się w pełni kobietą, czuje się wybrakowana i nic nie warta. Tak czuje się każda kobieta, która w związku z nowotworem czy na skutek wypadku ma usunięte piersi czy narządy rodne, albo po prostu jest bezpołodna. Bardzo się cieszę, że autorka poruszyła ten temat, bo jest to dosyć trudne dla takiej kobiety szczególnie, kiedy jest ona w związku bądź była z mężczyzną, który tylko utwierdzał ją w takim myśleniu. Tutaj autorka pokazała zupełnie co innego. Pokazała, że taka kobieta wcale nie jest gorsza, że nie jest tylko maszynką do robienia dzieci. Pokazała, że taka kobieta jest przede wszystkim kobietą, nawet jeśli nie jest w stanie mieć potomstwa, że zasługuje na miłość, szacunek i pożądanie i że warto przeżyć z nią życie choćby tylko we dwoje. Myślę, ze wiele kobiet powinno poznać tą historię, nawet jeśli to jest "tylko" romans, bo niesie ze sobą ważny przekaz, który łamie stereotypowe myślenie.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Amare.
Moja ocena:
8/10
Fajnie, że książka potrafi zaskoczyć i wyłamuje się ze stereotypów.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Historia wydaje się zupełnie banalna i kompletnie mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńMnie również ta książka nie kusi.
OdpowiedzUsuńByć może sięgnę kiedyś po tę książkę, ale na chwilę obecną mam inne w planach. ;)
OdpowiedzUsuń