środa, 8 listopada 2017

PREMIEROWO: Wszystkie Moje Kobiety. Początek

Tytuł: Wszystkie moje kobiety. Początek
Autor: Janusz Leon Wiśniewski
Data premiery: 8.11.17
Liczba stron: 576
Wydawnictwo: Znak Literanova



"Samotność wcale nie zaczyna się od tego, że nagle nikt nie czeka na ciebie w domu.
Samotność zaczyna się wówczas, kiedy pierwszy raz odczujesz pragnienie, aby czekał tam na ciebie ktoś zupełnie inny...
"


Każda z tych kobiet była inna, niepowtarzalna. Z każą łączyła go inna nić porozumienia i nieco inna relacja. Każdą kochał inaczej, nie mniej, nie bardziej, po prostu inaczej. Jedne były w wieku jego córki, inne zaś to już dojrzałe kobiety, które mogły dać dojrzałemu mężczyźnie wszystko, czego tak naprawdę potrzebował. Co zatem sprawiało, że nie mógł z żadną z nich związać się na całe życie?



"Nie radził sobie z bezradnością. Od dzieciństwa nie potrafił. Proszenie kogokolwiek o pomoc było i do dzisiaj jest dla niego okazaniem nie tylko słabości, ale i rodzajem podległości."

Fabuła oparta jest na prawdziwej historii dojrzałego mężczyzny, naukowca, jadącego pociągiem z Berlina do Amsterdamu. Podczas postoju na niewielkiej stacji pęka mu naczynie krwionośne i zapada w śpiączkę. W ciągu pół roku, kiedy śpi, odwiedza go wiele kobiet. Są to kobiety jego życia, które dowiadują się z różnych źródeł, że mężczyzna zniknął. Jak się okazuje, odwiedziły go nie te kobiety, które najbardziej kochał, tylko te, których miłości nie docenił.


 "Chciał zrozumieć, dlaczego czuje to, co czuje, a nie czuje tego, co bardzo by chciał odczuwać."

Pierwsze co, to zachwyciła mnie okładka. Nagie plecy kobiety. Zwykła ale jakże wymowna. Później zagłębiłam się w lekturę i przepadłam. Autor stworzył niezwykle prawdziwą historię. Bohaterowie? Oryginalni. Każda kobieta zupełnie inna i zupełnie inna historia z nią związana. Milena, niesforna, uderzająco piękna i wyuzdana femme fatale. Daria, jego była studentka, „kruche, naiwne dziewczę w wieku jego córki”, o oczach jak niezapominajki. Tajemnicza Ludmiła, z którą rzekomo łączył go tylko seks. Natalia, fascynująca, bezpruderyjna artystka, niezastąpiona partnerka do filozoficznych dysput. Justyna - miała być jedynie lekiem na jego depresję po rozstaniu z żoną. Ewa, tak samo charyzmatyczna, jak eteryczna, zachwycająco mądra nauczycielka, która na nowo buduje jego świat...


"Zachłysnął się wolnością i nie chciał odstąpić nikomu ani jej kawałka. Bycie z kimś zawsze wiąże się z kompromisem czyli tak naprawdę z rezygnacją z części swojej wolności."

Co do głównego bohatera, to poznajemy go w chwili wybudzenia ze śpiączki. Doznaje lekkiego szoku. Ale widzi też świat zupełnie inaczej. Widzi własne błędy, żałuje swojego postępowania. Pomimo jego przeszłości, która wcale mi się nie podobała, polubiłam go. Może właśnie za to, ze potrafił dostrzec co zrobił źle i sam się za to zwyklinać.Każdy przecież ma prawo do błędów i pomyłek i każdy zasługuje na drugą szansę jeśli tylko na prawdę chce się zmienić. 

Powieść jest na prawdę dobra. Nie jest może lekka i trzeba nad nią czasami pomyśleć, a czasami zastanowić się nad własnym życiem. Tak książka skłania do refleksji. Czytając, sama zastanawiałam się nad sobą. Trzeba przyznać, że autor wykonał kawał dobrej roboty. Z pewnością sięgnę po inne jego książki.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.
Moja ocena:
10/10

3 komentarze:

  1. O autorze już dużo słyszałam i chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią zapoznam się z tą książką :)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Slyszalam, że jest bardzo dobra, mój chłopak nawet śmieje soę, że muszę ją przeczytać, bo tam jet wyjaśnione jak dziają kobiety. Mam ją, więc na pewno tak sie prędzej czy później stanie

    OdpowiedzUsuń