wtorek, 17 marca 2020

Vincent Brothers

Tytuł: Vincent Brothers
Tytuł oryginału: The Vincent Brothers
Cykl: The Vincent Boys (2)
Autor: Abbi Glines
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Young

 "Ashton wciągnęła się na gałąź i usiadła. Kiedyś musiałem ją podsadzać. Dziś nie byłem jej do niczego potrzebny. Zawiodłem ją i to nie raz. Słyszałem o złamanym sercu, ale nie rozumiałem, o co w tym chodzi. Ale to się zmieniło. Patrzyłem na nią i czułem w piersi ból."

Minęło już pół roku od kiedy Ash i Sawyer nie są ze sobą. Byli nierozłączni od dzieciństwa i parą od kilku lat, jednak ona wybrała Beau, barat Sawyera. Chłopak do tej pory nie może się otrząsnąć, bo Ashton była całym jego życiem i jedyną kobietą. I jak na razie nie szuka innej, rana jest zbyt świeża, a ból zbyt mocny, by znów mógł kogoś pokochać.


"Objął mnie i przyciągnął do siebie. Ten gest wsparcia sprawił, że do oczu napłynęły mi łzy." 

Lana odkąd pamięta żyje w cieniu swojej kuzynki. Jest niedoceniana przez rodziców, ani przez nikogo. Ostatnio jednak z Ashton stały się sobie bliskie i dziewczyna postanawia spędzić z nią wakacje. Głównym jednak powodem przyjazdu do Grove jest Sawyer, w którym podkochuje się od dzieciństwa, a to, że Sawyer już nie jest chłopakiem Ash, staje się jej szansą na zdobycie jego serca. Lana postanawia zdobyć jego miłość, jednak nic nie jest takie proste jak myślała, bo chłopak wciąż kocha jej kuzynkę... 


"Ale jeśli będzie następna okazja do dokonania wyboru, wybiorę Ciebie." 

Pamiętacie Vincentów? W poprzedniej części Sawyer pokazany był od strony strasznego nudziarza i sztywniaka, a w pewnym momencie okazał się nawet dupkiem. Za to Beau to było ciasteczko i wprost marzenie. Tym razem, Sawyer przeszedł totalną metamorfozę. Stał się podobny do Beau. Stał się namiętny, pełen życia i pasji. Przy Ashton taki nie był. A teraz, przy Lanie właśnie taki się stał, jakby zbudził się do życia. Oczywiście, daleko mu do Beau, którego wprost pokochałam, ale zyskał moją sympatię i szczerze mu kibicowałam, by w końcu się ogarnął. Vincent Brothers to świetna, lekka książka, którą pochłonęłam z przyjemnością. Myślę, że trochę jej brakuje do poprzedniego tomu, ale i tak świetnie się przy niej bawiłam i wprawiła mnie w pogodny nastrój, jak słońce za oknem.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
8/10   

9 komentarzy:

  1. W obecnej sytuacji, wszystkie książki, które poprawiają nastrój, są mi bardzo potrzebne. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety tym razem opowieść nie bardzo w moim klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego typu lektura jest wprost idealną odpowiedzią na nasze wszystkie obawy i troski związane z koronawirusem - ot lekka łatwa i przyjemna w odbiorze lektura...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś sięgnę ale raczej nie prędko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. w obecnej sytuacji to i ja chyba napisze ksiązkę :D Cytat jest dla mnie naprawdę piękny , uwielbiam go, a tak ja czytam teraz inne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam książek autorki, ale jej twórczość wydaje się być w moim guście :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Może w przyszłości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam autora, ale Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do rychłego zapoznania się z twórczością pisarza. ;)

    OdpowiedzUsuń