piątek, 23 października 2020

Park Avenue

Tytuł: Park Avenue
Tytuł oryginału: Park Avenue Player
Autor: Penelope Ward & Vi Keeland
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 389
Wydawnictwo: Editio

"Lubię szczerość. A uroda to największe z kłamstw. Ludzie patrzą na Ciebie, widzą zewnętrzną powłokę i zakładają, że wnętrze do niej pasuje. Ale w lustrze nie widać, kim jesteś."

  

Elodie była przepiękna. Swoje atuty wykorzystywała pracując w agencji detektywistycznej jako pułapka na zdradzających mężczyzn. Pragnie jednak zmienić pracę i zatrudnić się jako niania. Spiesząc się na rozmowę z przyszłym pracodawcą została uczestnikiem niegroźnej stłuczki. Odbyła nieprzyjemną rozmowę z drugim uczestnikiem, który okazał się totalnym bufonem i pojechała na rozmowę. Na miejscu okazało się, że ten bufon to jej przyszły pracodawca...

 


 "Z tego co zauważyłam, mężczyźni w większości robią się tylko dłużsi i szersi. Ale dalej są chłopcami."


Hollis to człowiek, który ma władze i pieniądze. Nie znosi, kiedy się go tego pozbawia. A Elodie jest pyskata. Od początku jest do niej uprzedzony i nie zamierza jej zatrudnić do opieki nad swoją bratanicą. Mimo to postanawia dać jej szansę, bo dziewczyna ma świetne podejście do dziewczynki. Mężczyzna ma jednak problem, by przyznać się sam przed sobą, jaka Elodie jest wspaniała. Oboje decydują się na niewinny flirt, który szybko okaże się wcale nie taki niewinny. Nie spodziewają się jednak, z czym przyjdzie im się mierzyć...

 


 "Chciałbym mieć w sobie dość siły, żeby ona uwierzyła, że jej nie potrzebuję - i mogła przestać walczyć."

 

Z pozoru książka mogłaby wydawać się zwykłym romansidłem. Okładka wskazuje, że będzie tu romantycznie, trochę ostro, mnóstwo seksu i nic więcej. Nie dajcie się jej zwieść, bo tu jest coś o wiele więcej. Początkowo, rzeczywiście wygląda trochę typowo, między bohaterami buch pożądanie i ciągle iskrzy. Ale tu chodzi o coś więcej. Bohaterowie niosą ze sobą bagaż doświadczeń. Każde z nich początkowo boi się zaangażowania, bo w przeszłości zostało już skrzywdzone. Największy problem ma z tym Hollis, którego przed laty zostawiła kobieta, którą kochał. Autorki pokazały tutaj ważne kwestie: jak ponownie zaufać, kiedy już raz zostało się skrzywdzonym, jak odnaleźć się w rzeczywistości, która okazała się kłamstwem, jak w takiej rzeczywistości podjąć się rodzicielstwa. Bardzo tutaj poruszył mnie fragment, w którym Elodie powiedziała, że ona nie zagwarantuje mu, że się kiedyś nie skrzywdzą, ale czy są dla siebie na tyle ważnie, że warto zaryzykować. Książka dostarczyła mi dużo radości, bo na początku było lekko i zabawnie, ale też skłoniła do refleksji i dostarczyła kilka życiowych lekcji. Z całego serca za to dziękuję.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
10/10


2 komentarze:

  1. To że książka jest czymś więcej, niż tylko zwykłym romansem, zachęca mnie do jej przeczytania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. może to powierzchowne, ale dla samego imienia Elodie mogłabym przeczytać tę książkę, mega mi się spodobało to imię haha.
    Poza tym naprawdę wydaje się ciekawa, bardzo mnie zachęciłaś receznją.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń