środa, 21 października 2020

Wstrzymując oddech

Tytuł: Wstrzymując oddech
Autor: Małgorzata Mikos
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 419
Wydawnictwo: Novae Res

"Każdy rodzaj miłości ma w sobie nieuniknioną rozpacz. Kochać to nic innego jak czekać na nieunikniony ból ,bezgraniczne cierpienie, ponieważ prędzej czy później tracimy kogoś, kto znaczy dla nas tak wiele, więcej niż cokolwiek na tym świecie. Prędzej czy później tracimy grunt pod stopami, tracimy część naszego świata. Bezpowrotnie tracimy część samych siebie."

Życie Oliwii i Jakuba przypomina bajkę. Kobieta właśnie świętowała swoje urodziny, na które dostała wymarzoną kawiarnię, razem planują wspólną przyszłość i wydaje się, że nic poza szczęściem nie może ich spotkać. Los jednak bywa przewrotny i w jednej chwili Oliwia traci wszystko co jej drogie.

  


"- Dlaczego czas tak szybko upływa? Dlaczego wskazówki nie mogą zatrzymać się w miejscu?"

 

Jakub ginie w wypadku samochodowym, a Oliwia nie potrafi już bez niego żyć. Rozpacz przesłania jej przyszłość i cały świat. Pragnie zniknąć, odejść tam gdzie ukochany, żeby nie czuć już bólu, by móc się z nim połączyć. I wtedy ponownie go spotyka, który składa jej niezwykłą obietnicę, a w jej życie wstępuje iskierka nadziei...
 

 "-Bo wtedy człowiek nie doceniałby daru,jakim jest życie, oraz chwil, które nie dzieją się dwa razy."
 
Początkowo powieść nieszczególnie przypadła mi do gustu. Relacje między bohaterami wydawały mi się trochę mało realne i wymuszone. Z czasem jednak przestało mi to przeszkadzać, a potem wszystko się zmieniło. Przyszedł ból i rozpacz. Nie wyobrażam sobie jak to by było znaleźć się na miejscu Oliwii. To straszne. Nie wyobrażam sobie tego ogromu bólu i cierpienia. To wszystko zostało tak realnie przedstawione przez autorkę. Jeśli coś mogłabym Wam powiedzieć po przeczytaniu tej lektury, to to, żeby nie odkładać niczego na potem, cieszyć się każdą chwilą i wykorzystywać wszystko w pełni, cieszmy się małymi chwilami, nie odkładajmy ich w niebyt licząc na te wielkie, bo nie wiadomo czy cokolwiek takiego się wydarzy...
 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
 
Moja ocena:
8/10  


5 komentarzy:

  1. Mam wątpliwości, co do tej lektury, ale to może dlatego, że nie bardzo przepadam za książkami tego wydawnictwa. W każdym razie, na razie w planie jej nie mam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy mnie tak wysoka ocena książki, ponieważ wkrótce sama będę ją czytała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ksiażka by mnie zaciekawiła. Zgadzam się z Tobą, że nie warto niczego przekładać na później i takie ksiażki to zawsze uświadamiają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ciągnie mnie do tej książki, ale ważne, że tobie się podobała.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń