piątek, 20 listopada 2020

Chłopak, dla którego kompletnie straciłam głowę

Tytuł: Chłopak, dla którego kompletnie straciłam głowę
Tytuł oryginału: Man Crush Monday
Autor: Kirsty Moseley
Cykl: Love For Days (1)
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Harper Collins


"Nikt nie lubi poniedziałków, mamy to chyba zakodowane w genach. Poniedziałki oznaczają koniec weekendu, powrót do pracy, budzika i rutyny, więc naprawdę rozumiem, dlaczego ludzie ich nie znoszą."

Amy Clarke jest konduktorką, posiadaczką różowych włosów i zagorzałą singielką. Pięć miesięcy temu do jej pociągu wsiadł mężczyzna, dla którego kompletnie straciła głowę. Od tej pory już nic nie jest takie samo. Wysoki, przystojny geek, jeździ pociągiem co drugi poniedziałek. Te dni są dla dziewczyny szczególne, jednak nie potrafi wykorzystać żadnej szansy i nigdy między nimi nie wywiązała się dłuższa rozmowa.


 "Czasami jest to szczęśliwy zbieg okoliczności, a czasami wpadam do księgarni WHSmith w drodze do domu i kupuję książkę, którą on czyta, jak przystało na rasowego stalkera."

Jedno przypadkowe spotkanie po pracy zmienia wszystko. Pozwala im to na normalną rozmowę i poznanie się. Z platonicznego uczucia szybko rodzi się głęboka relacja. Los jednak ma inne plany i stawia na ich drodze przeszkody. Czy uda im się je pokonać? Czy Amy w końcu znajdzie swojego Pana Idealnego?


"Mamy jednak podobne gusta: oboje lubimy kryminały i thrillery."

Kolejna książka Kirsty Moseley i trochę inna od poprzednich. Grzeczna. Zdecydowanie o wiele bardziej grzeczna od poprzednich. Jest tu dosyć słodko. Do połowy książki niewiele się działo i aż czasami było mdło. Już myślałam, że nic ciekawego się nie wydarzy i będzie tak do końca. W końcu jednak autorka mnie zaskoczyła i dała dosyć ciekawy watek, który wiele skomplikował, zaczęło się trochę dziać i były w końcu jakieś emocje, chociaż i to nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Jak dla mnie cała książka zbyt cukierkowa, może właśnie bardziej skierowana do młodszych czytelników i dlatego się przy niej nudziłam. Jak dla mnie - niezbyt wykorzystany pomysł na historię.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Harper Collins.

Moja ocena:
 6/10

5 komentarzy: