Rówieśniczka diabła

Tytuł: Równieśniczka diabła
Autor: Karolina Kołbuc vel Caroline Angel
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 264
Wydawnictwo: Editio

"Czasem chciałabym być Fioną ze Shreka. Mamy ze sobą wiele wspólnego. Obie jesteśmy zamknięte w smoczej wieży, z tą różnicą, że w moim życiu w rolę tego postrachu ludzi wciela się mój brat. Pragnę, aby mnie uratował jakiś rycerz w lśniącej zbroi, lecz na całym świecie nie ma takiego głupca, który chciałby rozpętać wojnę z Dirkiem."

Mae i Gabriel obiecali sobie, że będą czekać na siebie dziesięć lat, a jeśli się nie odnajdą w ciągu tego czasu, mogą o sobie zapomnieć. Dziesięć lat do dosyć sporo, ale Mae nie wątpi w Gabriela i nie przestaje go kochać. Wie, że ten ją kiedyś odnajdzie. Na przeszkodzie jednak staje jej brat, który zrobi wszystko by nie pozwolić tej dwójce ponownie się spotkać.

"Był nieokiełznanym draniem, który ukradł dla siebie moje serce."

Królewna pilnowana przez smoka miałaby większe szanse na uwolnienie się z wieży Mae. Ale Mae nie jest księżniczką. Od dziecka zna brutalny świat i wie jakimi prawami się on rządzi. I jest waleczna. Nie pozwoli by jej ukochany sam toczył walki. I nie pozwoli by nadal ktoś deydował o jej losie.

 "Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale..." 

Historia przypomina mi trochę Romea i Julię, jednak powiedziałabym, że to takie luźne odwzorowanie. Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę, jadnak myślę, że nie został on w pełni wykorzystany. Nie czułam tutaj tego klimau, jaki zazwyczaj pojawia się przy gangach motocyklowych. Z kolei dużym plusem jest postać Mae. Niesamowicie polubiłam tą dziewczynę. Podczas czytaniała miałam wrażenie, że udałoby mi się z nią zaprzyjaźnić, jeśli poznałabym ją w prawdziwym życiu. Była waleczna, ale była w niej też jakaś delikatność. Polubiłam też Gabriela, ale nie zrobił on na mnie szczególnego wrażenia. Dzięki plastycznemu językowi powieść pochłonęłam w jeden wieczór.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
7/10