sobota, 4 listopada 2017

Relacja z Tragów Książki

Hej!
Dziś przychodzę do Was, z króciutkim postem, relacją z Targów Książki.
Byłam tam tylko jeden dzień- w sobotę. Byłam tak podekscytowana, że zapomniałam zrobić miliona zdjęć dla Was.


Jeśli chodzi o sobotę to najciekawszym wydarzeniem było spotkanie z Brittainy C. Cherry, autorki książek takich jak Kochając Pana Danielsa czy Art & Soul. Zamierzałam pójść na spotkanie z nią, ale kiedy zobaczyłam jakie tłumy ustawiają się do niej w kolejce, zrezygnowałam. W końcu przyjechałam na targi cieszyć się książkami, a nie czekać godzinę lub więcej w kolejce, by zrobić sobie zdjęcie z autorką, która tak szczerze powiedziawszy nie za szczególnie mnie interesowała. Nie zrozumcie mnie źle. Ja kocham jej książki, w szczególności Kochając Pana Danielsa, ale właśnie książki! Jeśli chodzi o autorów, to szanuję ich pracę, cenię twórczość, ale nie traktuję jak bożyszcze. Może, gdyby to była polska autorka, taka, z którą już miałam wcześniej jakiś, chociaż nikły kontakt, to podeszłabym do tego inaczej. Z tą autorką nie czuję żadnej więzi, pierwszy raz zobaczyłam ją dopiero wtedy, nie kojarzyłam nawet jej ze zdjęć, a kiedy zobaczyłam tę wielgaśną kolejkę, po prostu, bez większego żalu zrezygnowałam... Wolałam ten czas spędzić na rozmowie z blogerami, których znam, bądź paniami z wydawnictw, z którymi się kontaktuję.


A więc.. Najlepszym punktem tych targów, było spotkanie z Natalią z bloga Zaczytana Weni i Michałem, który faktycznie ma na imię Daniel znanym jako lechita92. Pomimo odmiennego gustu czytelniczego wspaniale spędziliśmy czas. Pod koniec postanowiłam także odnaleźć panie z wydawnictw, z którymi często wymieniam się e-mailami w ramach współpracy. Tak więc wstąpiłam na stoicko Wydawnictwa Kobiecego i Wydawnictwa Foskal. Razem z Natalią zawędrowałyśmy do Wydawnictwa Papierowy Księżyc. Spotkałam również Marysię z bloga Potęga Książek. Nie udało nam się jednak spędzić zbyt dużo czasu, bo wcześnie poszła.

A teraz czas się pochwalić moimi nabytkami.


W pierwszej kolejności wybrałam się do Wydawnictwa Otwartego, by kupić książki Zły Romeo i Zła Julia. Niestety spóźniłam się. Na półce została jedynie Zła Julia, Złego Romeo już nie było. Tak byłam zła i smutna. Teraz Julia leży samotnie na półce. Nawet nie mam jej jak przeczytać, bo czekam na Romea.


Kupiłam także magnetyczną zakładkę z Feyrą. Z Rhysandem niestety już nie było. Jak widzicie, spóźniłam się po raz kolejny. Kupiłam także zakładkę z Dorianem. Kim jest ta postać? Jeszcze nie wiem. Ale będę czytać dalsze części szklanego Tronu i z pewnością się dowiem.


Kiedy nie zamierzałam już nic kupować poszłam z Natalią obejrzeć piękne metalowe zakładki. Na prawdę nie zamierzałam nic kupować. Na prawdę. To wszystko jej wina. To ona mnie namówiła. Tak, kupiłam piękną zakładkę z różą. Tak bardzo przypominała mi dwór Cierni i Róż, że nie potrafiłam się opanować. Ale to jej wina, bo to ona mnie do tego kusiła. :P


Oczywiście będąc też u Wydawnictwa Kobiecego, zostałam obdarowana takimi pięknymi nalepkami, a także kupiłam Kubek z Czaromarownika, na który już od jakiegoś czasu miałam ochotę.


A Wy? Byliście na targach? Jak wrażenia?

5 komentarzy:

  1. Hahaa najbardziej mnie rozwalił tekst z Dorianem. Dobrze wiedzieć, że już go kochasz, mimo że nie wiesz jeszcze kim on jest! �� Mini spojler: on jest w 3. części, więc musisz się zabrać szybko za drugą! No i piękne zakupy... Musisz też przeczytać szybko Złego Romea! Ah! ��
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne nabytki, ja niestety mam na targi daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zazdroszczę! Drugi rok się na Targi wybieram i nic z tego nie wychodzi. :'c
    Ale bym poszalała na stoiskach. <3
    (I błąd ci się w tytuł wkradł ;))
    Pozdrawiam.

    zamknietawpozytywce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkam w Krakowie, weekend sobie zaplanowałam, ale to, że spędzałam 1 listopada w pracy zaważyło na tym, że z Krakowa musiałam wyjechać na targowy weekend ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Super nabytki,też byłam na targach :D

    OdpowiedzUsuń