wtorek, 20 sierpnia 2019

Czerwona Mgła

Tytuł: Czerwona Mgła
Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (35)
Autor: Tomasz Kołodziejczak
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 333
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"ami podaliśmy się im na tacy. Kto z kim chodził do szkoły, kto ma kuzyna siódmego stopnia w Pipidówku Małym, a kto współfana jakiejś powieści w Pipidówku Dużym. Co lubią, jakiej muzyki słuchają, z kim utrzymują częste relacje. Wszystko tam powypisywali, debile. Wydawało im się to niegroźne i rzeczywiście, w spokojnych czasach może i było. Nawet zabawne, jak podejrzewam. Robili to przecież z jakiegoś powodu. A jak już raz udostępnili te informacje w sieci, to przestawały należeć do nich."

W niedalekiej przyszłości złowrogie istoty z innej rzeczywistości, korzystające z magii niezwykłych technologii, atakują nasz świat. *

 
 "Baby są jak przeziębienie,Jak cię już dopadną [...] to ci przez tydzień nie popuszczą."

Jednym z ostatnich bastionów zjednoczonych sił ludzi i elfów staje się Królestwo Polski. Kajetan Kłobucki - tajny wysłannik hetmana wielkiego koronnego, władający potężnymi mocami i artefaktami - musi zbadać tajemnicę czerwonej mgły, w której z niejasnych przyczyn ludzie nagle zmieniają się w mordercze potwory. *


"Nie ukryjesz przyjaciela z dzieciństwa w piwnicy, licząc, że nikt o waszej znajomości nie pamięta."

Czerwona Mgła niewiele różni się od poprzednich tomów serii napisanych przez mężczyzn. Świat jest brutalny, nie ma w nim miejsca na sentymenty, leje się dużo krwi i dzieje dużo zła. Mimo to powieść czyta się przyjemnie i zaciekawieniem, bo historia stworzona przez autora jest porywająca. Zafascynował mnie klimat tej historii, szczegółowe opisy i ukazanie emocji, dzięki którym bohaterowie stali się dla mnie niemalże realni. Czasami może i opisy były zbyt brutalne i wolałabym tych fragmentów nie czytać, ale powieść i tak mi się podobała.

Moja ocena:
9/10 

*opis wydawcy 

4 komentarze:

  1. Miłośnicy gatunku na pewno będą zadowoleni z lektury. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Moge tylko przepisać to, co napisałam przed chwilą pod Twoim poprzednim potem: Kossakowską biorę w ciemno. Trochę o niej zapomniałam w ostatnich latach, dlatego dziękuję Ci serdecznie, że mi przypomniałaś. Zrobię chyba sobie na jesień maraton czytelniczy z Kossakowską :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie na tapecie póki co same thrillery, wątpię, bym znalazła czas na fantastykę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmmm swego czasu czytałam wiele podobnych książek i mam chyba jej już przesyt....
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń