Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (35)
Autor: Tomasz Kołodziejczak
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 333
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"ami podaliśmy się im na tacy. Kto z kim
chodził do szkoły, kto ma kuzyna siódmego stopnia w Pipidówku Małym, a
kto współfana jakiejś powieści w Pipidówku Dużym. Co lubią, jakiej
muzyki słuchają, z kim utrzymują częste relacje. Wszystko tam powypisywali, debile. Wydawało im
się to niegroźne i rzeczywiście, w spokojnych czasach może i było.
Nawet zabawne, jak podejrzewam. Robili to przecież z jakiegoś powodu. A
jak już raz udostępnili te informacje w sieci, to przestawały należeć do
nich."
W niedalekiej przyszłości złowrogie istoty z innej rzeczywistości,
korzystające z magii niezwykłych technologii, atakują nasz świat. *
"Baby są jak przeziębienie,Jak cię już dopadną [...] to ci przez tydzień nie popuszczą."
Jednym z ostatnich bastionów zjednoczonych sił ludzi i elfów staje się
Królestwo Polski. Kajetan Kłobucki - tajny wysłannik hetmana wielkiego
koronnego, władający potężnymi mocami i artefaktami - musi zbadać
tajemnicę czerwonej mgły, w której z niejasnych przyczyn ludzie nagle
zmieniają się w mordercze potwory. *
"Nie ukryjesz przyjaciela z dzieciństwa w piwnicy, licząc, że nikt o waszej znajomości nie pamięta."
Czerwona Mgła niewiele różni się od poprzednich tomów serii napisanych przez mężczyzn. Świat jest brutalny, nie ma w nim miejsca na sentymenty, leje się dużo krwi i dzieje dużo zła. Mimo to powieść czyta się przyjemnie i zaciekawieniem, bo historia stworzona przez autora jest porywająca. Zafascynował mnie klimat tej historii, szczegółowe opisy i ukazanie emocji, dzięki którym bohaterowie stali się dla mnie niemalże realni. Czasami może i opisy były zbyt brutalne i wolałabym tych fragmentów nie czytać, ale powieść i tak mi się podobała.
Moja ocena:
9/10
*opis wydawcy
Miłośnicy gatunku na pewno będą zadowoleni z lektury. 😊
OdpowiedzUsuńMoge tylko przepisać to, co napisałam przed chwilą pod Twoim poprzednim potem: Kossakowską biorę w ciemno. Trochę o niej zapomniałam w ostatnich latach, dlatego dziękuję Ci serdecznie, że mi przypomniałaś. Zrobię chyba sobie na jesień maraton czytelniczy z Kossakowską :)
OdpowiedzUsuńU mnie na tapecie póki co same thrillery, wątpię, bym znalazła czas na fantastykę :)
OdpowiedzUsuńHmmmm swego czasu czytałam wiele podobnych książek i mam chyba jej już przesyt....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)