Autor: Agata Majchrzak
Data premiery: 9.08.19
Liczba stron: 205
Wydawnictwo: Novae Res
"Tego wieczoru Ula długo siedziała przy kominku. Widać, że nad czymś rozmyślała. Ale kobiety są dziwne, zawsze znajdą jakiś powód do zmartwień. W tym temacie nasza główna bohaterka nie różniła się, mówiąc kolokwialnie, od innych bab. Siedziała pod kocykiem tak długo, aż w końcu zasnęła."
Urszula to trzydziestoletnia singielka z zasadami. W swoim życiu boryka
się z wieloma problemami – trudną sytuacją rodzinną, niezadowalającą
pracą, lecz jej największą bolączką jest brak odpowiedniego mężczyzny
u jej boku!*
"Że też zawsze w jej życiu muszą dziać się dane nudne rzeczy. Dlaczego
przystojny, ekscytujący mężczyzna nie może wpaść jej między nogi?"
Kobieta, jak na prawdziwą romantyczkę przystało, czeka na księcia na
białym koniu, czarującego, szarmanckiego, nieziemsko przystojnego. Co
zrobić, kiedy nagle w jej życiu pojawia się aż trzech kandydatów na raz?
I co wspólnego z tym wszystkim ma narrator?*
"W razie ślubu deklaruję schudnąć dwadzieścia kilogramów i gotować mężowi obiady."
Dziękuję i zapraszam ponownie to niewielka książeczka, którą czyta się bardzo szybko. Nie jest może bardzo wciągająca ale czytanie jej zajęło mi zaledwie jeden wieczór. Do bohaterki książki nie zapałałam sympatią, a narrator szalenie mnie irytował. Sama fabuła niczym nie zaskakuje, wszystko jest takie zwyczajne i codzienne, nie dzieje się prawie nic nadzwyczajnego czy zaskakującego. Ula cały czas się użala nad sobą, co prawda nie ma łatwego życia, ale też niewiele robi, żeby go poprawić. Powieść nie jest oczywiście jakoś bardzo zła, bo ma też i ciekawe i trochę zabawne momenty, a do tego jest niewielka, jak już na początku wspomniałam, i łatwo przez nią przebrnąć.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Moja ocena:
5/10
Jakoś specjalnie nie będę jej szukała. 😊
OdpowiedzUsuńKurcze, z opisu zapowiadała się fajna historia a tu klops...
OdpowiedzUsuńA ja właśnie skończyłam czytać. I jedyny zarzut jaki mam, to, że jest za krotka i pozostał niedosyt. Główna bohaterka okazała się bardzo pozytywna postacią, a czytając uśmiechałam się wiele razy.Tak to jest z książkami, że czasami jednym się podoba a innym nie. Ja polecam;p
UsuńOpis naprawdę był ciekawy. Chciałabym się pomimo twoich słów sama przekonać.
OdpowiedzUsuń