Tytuł oryginału: The Caged Queen
Cykl: Iskari (2)
Autor: Kristen Ciccarelli
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: IUVI
"Żyły kiedyś dwie siostry, urodzone w najdłuższą noc w roku.
To była noc powitania nowego życia, noc pożegnania zmarłych. Dlatego nazywano ją Nocą Duchów.
Akuszerki próbowały sprowadzić siostry na ten świat wcześniej. Gdy im się nie udało, usiłowały opóźnić ich przybycie.
Dziewczynki jednak na przekór wszystkiemu zjawiły się o północy."
To była noc powitania nowego życia, noc pożegnania zmarłych. Dlatego nazywano ją Nocą Duchów.
Akuszerki próbowały sprowadzić siostry na ten świat wcześniej. Gdy im się nie udało, usiłowały opóźnić ich przybycie.
Dziewczynki jednak na przekór wszystkiemu zjawiły się o północy."
Roa i Essie to siostry, które łączy niezwykła więź. Kiedy jedna płacze, to druga ją pociesza, ale kiedy obie wpadną w złość, pękają lustra i szyby. Aby temu zapobiec, rodzice postanawiają ściągnąć do domu, Daxa, syna przyjaciółki. Dziewczynki zawierają ze sobą pakt, że nie będą się z nim przyjaźniły, ale z czasem obie ulegają jego urokowi i zaprzyjaźniają się z nim. W skutek nieszczęśliwego wypadku Essie traci życie, a Roa postanawia do końca życia znienawidzić Daxa za odebranie jej siostry.
"Nie mogła pozwolić sobie na uczucia. Miała zadanie do wykonania."
Po paru latach Dax powraca z prośbą. Pragnie, aby Roa użyczyła mu wojska, by mógł zdetronizować swego ojca tyrana. Dziewczyna zgadza się tylko pod jednym warunkiem- ma uczynić ją królową. Roa wie, że tylko w ten sposób ochroni swój lud Krzewowian. Jednak nie wszystko jest takie proste, bo po objęciu władzy, Dax okazuje się beznadziejnym królem i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza wywiązać się z danych jej obietnic. Roa ma jednak szansę naprawić wszystko i przywrócić do życia swoją siostrę. Musi jednak zabić króla...
"Powinna czuć radość ze zwycięstwa.
Tymczasem z jej oczu polały się łzy."
Uwięziona Królowa to kontynuacja serii Iskari. Tym razem historia opowiada o Roi i Daxie, bracie Ashy z poprzedniego tomu- Ostatni Namsara, który czytałam jakiś rok temu i nie pamiętałam już prawie nikogo. Dlatego początek Uwięzionej Królowej był dla mnie niejasny. Nie wiedziałam co się dzieje i kto jest kim. Dopiero po przeczytaniu kilku, a może nawet kilkunastu rozdziałów, wszystko stało się dla mnie jasne. Szkoda trochę, że autorka nie wprowadziła mnie na początku lepiej w fabułę i nie dała wyjaśnień z poprzedniego tomu. ale to tylko taki jeden malutki minusik powieści, bo cała jest cudowna. Zakochałam się w niej i w bohaterach, a szczególnie w Daxie, chociaż trochę mi to zajęło, bo początkowo go nie lubiłam. Ale to sprawiło, że na końcu jeszcze mocniej się do niego przywiązałam i wcale nie chciałam kończyć czytać tej historii. Autorka stworzyła powieść na miarę serii Szklanego Tronu. I to w podobnym klimacie. I bardzo się cieszę, że to jeszcze nie koniec serii, bo chyba bym tego nie przeżyła. Już wyczekuję kolejnego tomu.
Za książkę gorąco dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Moja ocena:
10/10
Ta seria to wyjątek gatunków, który zamierzam przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Cykl kojarzę :)
OdpowiedzUsuńMam w planach Ostatniego Namsarę, z drugim tomem poczekam aż nadrobię tę zaległość. Ale Twoja recenzja zdecydowanie zachęca do przyspieszenia czytania :)
OdpowiedzUsuńOkładka już kiedyś mnie przyciągnęła, ale zorientowałam się, że to drugi tom :D Najpierw pierwszy muszę przeczytać, żeby było po bożemu :D
OdpowiedzUsuń