Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (52, 53, 54)
Autor: Andrzej Ziemiański
Rok wydania: 2019/2020
Liczba stron: 287, 253, 303
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"Choć to złe określenie. Żyją naprawdę tylko ci, którzy do czegoś dążą."
Pomnik
cesarzowej jest potężny i wzbudza strach.
Nadszedł czas silnych kobiet i równoległych
światów. Oto zakończenie epickiej opowieści, na które czekali wszyscy. Kto ma
zginąć – zginie. Kto ma przeżyć – przeżyje.*
"Każda wojna, każda kłótnia, każda nasza złość sprawia, że na polu bitwy zostawiamy kawałek swojej duszy."
Poszukiwanie Pomnika Achai trwa nadal. Piąta część kończy serię i jest to najbardziej opasłe tomiszcze. Większość wątków zostaje zamknięta, ale nie wszystkie. Wszystko obraca się wokół poszukiwania pomnika. Jak myślicie co się stanie, kiedy odnajdą? Ja spodziewałam się czegoś wow, jakiegoś wskrzeszenia czy coś...
"Bóg, jeśli istnieje, znajdzie mnie w dogodnym dla siebie czasie i w dogodnym dla siebie miejscu."
Tak jak już wspomniałam, ta część zamyka serię i jest dosyć spora. Ale tym razem nie ma miejsca na nudę jak było to w poprzednich tomach. Tutaj o wiele więcej się dzieje i towarzyszy ogromna ciekawość związana z pomnikiem. Co do samego jego odkrycia i "tego co dalej" to trochę się zawiodłam, bo liczyłam, powiedzmy, na więcej, żeby niczego Wam nie zdradzić. I jeśli miałabym być szczera, to cieszę się, że to już koniec, bo choć ostatnio zaczynało już brakować mi fantastyki, to jednak Pomnik trochę mnie nudził.
Moja ocena:
7/10
*opis wydawcy
Raczej nie dla mnie :x
OdpowiedzUsuńJa również się nie skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam trylogię "Achaja" i zdecydowanie starczy mi to do końca życia. Jeden z największych zawodów zeszłego roku, nie planuję więcej sięgać po "dzieła" autora.
OdpowiedzUsuńSeria wydaje się fajna ^^ muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń