piątek, 24 września 2021

Scarlett

Tytuł: Scarlett
Tytuł oryginału: House of Scarlett
Autor: Meghan March
Cykl: Gabriel Legend (2)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Editio

"Zanim na dobre zapędziłem się w marzeniach o tym, jak bardzo wszystko się zmieni, kiedy to ja się o nas zatroszczę, mama wcisnęła sobie torebkę pod pachę i wyprostowała plecy. Jak na kogoś, kto był mamą, dalej wyglądała ładnie. Miała długie jasnobrązowe włosy, tak jak ja."

 

Scarlett nie może pogodzić się z odrzuceniem, ma złamane serce i ciężko przeżywa całą tą sytuację z Gabrielem. Do tego dochodzą problemy ze zdrowiem. Wciąż jednak ma wiernych przyjaciół, którzy zawsze przybędą jej z pomocą.


  "Czasem życie daje w kość i trzeba to przepracować, żeby móc się skupić na czymkolwiek innym."

Gabriel najbardziej bał się, że straci Scarlett, że stanie jej się krzywda przez niego, ale kiedy przez chwilę myślał, że stracił ją na zwasze, postanowił o nią walczyć i udowodnić jej, że jest jej wart. Jednak oboje pochodzą z różnych światów i dzieli ich prawie wszystko, a przeszłość Gabriela czeka za rogiem by znów go zaatakować w najmniej spodziewanym momencie.


  "Myślałam o tym, że to straszne, że nie masz wokół siebie zbyt wielu ludzi, którzy byliby gotowi zrobić coś dla ciebie, nie oczekując niczego w zamian."

Scarlett jest kontynuacją Upadku Legendy. Ta część diametralnie różni się od poprzedniej. Ostatnio pisałam, że za mało mi Meghan March w jej powieści, bo wszystko rozwijało się bardzo powoli, zbyt powoli i brakowało mi mocy. Tym razem również książka była o wiele subtelniejsza niż te, do których przywykłam. Było bardzo słodko. Aż trochę zbyt słodko. Gabriel prawie wcale nie przypomina bohaterów wykreowanych przez autorkę i trochę też siebie samego z poprzedniego tomu. Jest szalenie czuły, delikatny i czuły. Jak dla mnie zbyt bardzo zmiękł. Nie było to irytujące i nie przeszkadzało mi w czytaniu, ale wydawało się zbyt mało realne. Sama książka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, ale czytało mi się ją przyjemniej niż poprzedni tom.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio.

Moja ocena:
6/10
 



4 komentarze:

  1. Musiałabym najpierw przeczytać pierwszą część, ale na razie nie mam tego w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wiesz to raczej nie moje klimaty, więc nie mam zamiaru sięgać po tą serię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mozę w wolnym czasie, ale tytuł sobie zapisuję na później :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. Zapisze tytuł na potem :)

    OdpowiedzUsuń