poniedziałek, 28 listopada 2022

Róża Sewastopola

Tytuł: Róża Sewastopola
Tytuł oryginału: The Rose of Sebastopol
Autor: Katherine McMahon
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Insignis


"Śmierć jest częścią całego procesu, jednym z wielu możliwych rezultatów. Niekiedy trzęsę się ze strachu, kiedy indziej jestem w euforii na myśl o kolejnej bitwie. To nie ma żadnego znaczenia. Wojna się toczy, walczymy, żyjemy albo umieramy. Nie mamy wyboru."


Jest rok 1854. Wojna krymska rozpala wyobraźnię młodych Brytyjczyków, którzy rwą się do walki z Rosją. Gdy nadchodzi zima, a Rosjanie zażarcie bronią się w zmienionym w twierdzę Sewastopolu, wojskowe szpitale zapełniają się chorymi i rannymi. Na Krym ruszają pielęgniarki ochotniczki. Wśród nich znajduje się Rosa Barr – młoda, ambitna i zjawiskowo piękna. Jej kuzynka Mariella pozostaje w Londynie. Kiedy jednak dowiaduje się, że jej ukochany Henry zachorował, wyrusza do niego do włoskiego Narni. Stamtąd udaje się na poszukiwania zaginonej kuzynki Rosy.


 "Im większe różnice przezwyciężamy, tym mocniej kochamy."

Podróż śladami nieuchwytnej Rosy zaprowadzi ją do zupełnie innego świata. Ogarnięty wojną Krym to piekło, jakiego dobrze wychowana dziewczyna w Londynie nawet sobie do tej pory nie wyobrażała. Na Krymie spotka Maxa, oficera kawalerii i brata przyrodniego Rosy, którego poznała w dzieciństwie. To czego się tam dowie, zmieni w niej wiele, ale pozwoli także odnaleźć jej w sobie źródło siły i namiętności.


 "Mam nadzieję, że zawsze będziesz niczym latarnia morska, która prowadzi mnie do domu."

Właśnie skończyłam czutać Róże Sewastopola i mam w głowie kompletny chaos. Z jednej strony czuję, że nie powinnam pisać, zanim wszystko sobie poukładam w głwoie, a z drugiej, nie chcę zwlekać w obawie, że coś mi umknie, że ta gonitwa myśli gdzieś uleci. Ciężko mi określić, kto był tutaj główną bohaterką - Mariella czy Rosa. Narratorką jest tu Mariella, wszystko jest przedstawione z jej perspektywy, w której mnóstwo jest wspomnień i myśli o Rosie. Z kolei Rosa przedstawiona jest jako kobieta całe życie wpatrzona w Mariellę i kochająca tylko ją. I tak jak już wspomniałam, narracja jest poprowadzona z persektywy Marielli, a tak na prawdę wiemy wszystko. Znamy myśli zarówno Rosy jak i Maxa. Dokładnie wiemy, co myślą oni o Marielli. Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotkałam się z takim zabiegiem i chyba przez to mam taki mętlik w głowie, bo zbyt wiele wiem, a jednocześnie mnóstwo rzeczy zostało niedopowiedzianych i rodzi to wiele pytań w mojej głowie, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. Szczególnie zakończenie nie daje mi spokoju, bo tyle rzeczy nie zostało wyjaśnionych. Powstały wątki, które nie zostały według mnie dokończone. Uważam to za złe i dobre jednocześnie. Złe, bo męczy mnie ta niewiadoma, a dobre, bo wiem, że ta historia nie zostanie szybko przeze mnie zapomniana i pewnie nie raz po nią sięgnę, żeby na nowo przeżywać te wszystkie emocje.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Insignis.

Moja ocena:
8/10
 

4 komentarze:

  1. Witam serdecznie ♡
    Musze przyznać, że książka brzmi interesująco. Zaciekawiła mnie ta pozycja i jak będę mieć okazję na pewno po nią sięgnę :) Wspaniała recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń