sobota, 21 lipca 2018

Grzeszne Noce

Tytuł: Grzeszne Noce
Tytuł oryginału: Falling Under You
Cykl: Uwikłani (4.5)
Autor: Laurelin Paige
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Kobiece

"Wciąż czekał na moją odpowiedź, patrząc na mnie cierpliwie i jednocześnie żądając odpowiedzi. W tej chwili powinnam była zastanawiać się, jakie słowa ukoiłyby tę dziwną otaczającą nas energię, jednak mogłam myśleć tylko o tym, jak hipnotyzujące są jego oczy."

Norma Anders jest niezwykle inteligentną i pracowitą kobietą. Ciężką pracą dotarła prawie na sam szczyt kariery. Uwielbia wydawać rozkazy i mieć wszystko pod kontrolą. Jest kompetentna i tylko ona wie, jak wiele kosztowało ją osiągnięcie swojego stanowiska w Pierce Industries. Jednak Norma , która lubi dominację w pracy, chętnie pozwoliłaby się zdominować w łóżku. Niestety sukcesy zawodowe kobiety nie idą w parze z miłosnymi.

  
"Zaufaj mi." 

Boyd jest asystentem Normy. Cholernie dobrym. Jeszcze z nikim nie pracowało jej się tak dobrze i na nikim nie mogła polegać tak jak na nim. Wszystko się zmienia, kiedy znajduje ją zranioną po jednej z firmowych imprez. To właśnie wtedy ujawnia przed nią swoją mroczną naturę. Pomimo, że jest osiem lat młodszy, Norma nie potrafi się mu oprzeć.


"Udręka w jego głosie pasowała do wszystkiego, co czułam w ciągu ostatnich tygodni." 

Grzeszne Noce to króciutka nowelka. Uwielbiam Laurelin i uwielbiam jej książki. Nie ma takiej jej powieści, do której nie miałabym sentymentu. Przeczytałam jedynie dwa tomy serii Uwikłani, ale to wystarczyło, by wiedzieć, że to jedna z najlepszych serii tego typu. Dlatego też po Grzeszne Noce sięgnęłam bez wahania. Niestety trochę się zawiodłam. Nie spotkałam tu zbyt wiele i zbyt ważnych problemów, jakich oczekiwałam. Powieść była trochę nudna. Na szczęście autorka skupiła się na gorących scenach i jedynie one tutaj były ciekawe. Inne wątki zostały bardzo pobieżnie przedstawione, a szkoda, bo powieść mogłaby być dzięki nim ciekawsza. Oczywiście bardzo polubiłam bohaterów. Norma to świetna dziewczyna. Tak jak z resztą wszystkie bohaterki Laurelin. Ma w sobie jakąś głębię. Co do Boyda, to też zyskał moją sympatię, ale miałam niedosyt, bo został przedstawiony bardzo pobieżnie i niewiele się o nim dowiedziałam. Powieść czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie, ale wciąż czuję niedosyt.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
7/10   

5 komentarzy:

  1. Póki nie przeczytam serii, nie będę sięgała po nowelkę A serię, mam w planach. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem pewna czy sięgnę po tę serię, ale po inne książki pewnie! Gwiazdor był super. <3
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko sięgam po serie, może dlatego od początku nie miałam chęci na Uwikłanych, nie mniej jednak Twoja recenzja jest bardzo ciekawa i zostanę na dłużej :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam ,,Uwikłanych", ale mam wielką ochotę na ten cykl :) A okładka tej książki bardzo, ale to bardzo mi się podoba!

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam ani jednego tytułu z tej serii i nie wiem czy chcę to zmienić. Na razie nie sięgam po erotyki.

    OdpowiedzUsuń