niedziela, 16 grudnia 2018

Operacja Dzień Wskrzeszenia

Tytuł: Operacja Dzień Wskrzeszenia
Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (21)
Autor: Andrzej Pilipiuk
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Był zwyczaj, że gdy kobieta nakryła skazańcowi głowę chustką
i krzyknęła, że bierze go sobie za męża, uwalniano go.
Pewnego razu mieli powiesić zbója. Stał już pod szubienicą, gdy jakaś kobieta, mocno posunięta w latach, przedarła się przez tłum, nakryła faceta chustką i zaczęła krzyczeć, że bierze go sobie za męża. Koleś zdjął chustkę z głowy, popatrzył na babę, a potem zwrócił się do kata: "Wieszaj, mistrzu Jakubie".
"


Rozpoczęło się końcowe odliczanie… Rakiety z głowicami atomowymi są już gotowe do odpalenia. Nikt się nie spodziewa, że właśnie Polsce przypadnie niechlubna rola wywołania ostatecznej wojny. A wszystko z powodu ambicji nowego prezydenta, który postanowił uczynić z naszego kraju atomowe mocarstwo. Jak na rasowego polityka przystało, nie wziął pod uwagę, że jego program może wymknąć się spod kontroli, a świat stanie w obliczu zagłady…


"Czy ja jestem Hermiona, żeby listy sową wysyłać?"

Młodzi bohaterowie biorą odpowiedzialność za losy przyszłych pokoleń. I nie tylko przyszłych, bowiem cel ich tajnej misji znajduje się w przeszłości. Podjęte przez nich zadanie jest tym trudniejsze, że podróżom w czasie towarzyszą liczne paradoksy, które mogą zmienić obraz świata w teraźniejszości. Może się przecież zdarzyć, że po cofnięciu się w przeszłość syn zawróci w głowie swojej przyszłej matce… Czy któremuś z bohaterów uda się zakończyć „Operację Dzień Wskrzeszenia” z powodzeniem i uratować świat przed atomową katastrofą?  


"Na szkoleniu nie mówili nic na temat zakochiwaniu się w dziewczynach z przeszłości?"

Fabuła powieści rozgrywa się w nieodległej przeszłości. W samym centrum znajduje się Polska. Akcja toczy się bardzo szybko, momentami nawet zbyt szybko. Są przeniesienia w przeszłość, ale jak dla mnie trochę za mało. Za to autor podszedł do nich bardzo rzetelnie i niekiedy z drobiazgowymi szczegółami odwzorował elementy epok historycznych. Chociaż wątki te mogłyby być lepiej rozbudowane. Powieść czyta się w miarę przyjemnie, ale nic mnie nie porwało. Wiele ważnych elementów zostało zaledwie zarysowanych, a bohaterowie zbyt mało dopracowani.
Koncepcja książki była ciekawa, szkoda, że wykonanie nie wyszło tak dobrze.

Moja ocena:
5/10

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też. Nie mój klimat, a w dodatku autor - delikatnie mówiąc - nieszczególnie przeze mnie poważany :(

      Usuń
  2. Nie....to nie moja bajka;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie nie jest to dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich faworytów :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanowię się jeszcze nad tą książką. :)

    OdpowiedzUsuń