Cykl: Właśnie tak! (2)
Autor: Anna Szafrańska
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 506
Wydawnictwo: Novae Res
"Patrzyłam na tego faceta i zastanawiałam się, ile przez ostatnie lata mi ofiarował. Miłość, rodzinę, Melanię, siebie... Nigdy nikogo nie kochałam jak ich. To uczucie było tak obezwładniające, ze niemal pozbawiało mnie tchu."
Stefania, choć kiedyś światowa dziennikarka, która marzyła jedynie o karierze, w końcu znalazła swoje miejsce na ziemi. Przeprowadziła się do Drzewicy, by zamieszkać ze swoim ukochanym i jego córeczką. Przyjęła oświadczyny Michała i stworzyła z nim rodzinę dla małej Melanii. Wszystko wygląda jak sielanka, ale zbliżający się ślub uruchomi pasmo przykrych niespodzianek...
"Bo miłość to nie ból i rozczarowanie, jak mi się przez lata wydawało. To nadzieja, niezbadane pokłady ciepłych uczuć, zaufanie i nieopisana pewność, że nie zostanę odepchnięta ani pozostawiana samej sobie."
Kilka godzin przed rozpoczęciem przyjęcia zaręczynowego w domu Michała pojawia się jego siostra, która nie ukrywa niechęci wobec Stefanii. Do tego dochodzi kłótnia. Rodzice mężczyzny natomiast postanowili się nie pojawiać. Jak dotąd oni również okazywali wrogość wybrance swego syna. A to dopiero początek problemów i niepowodzeń, które rzucą cień na wspólną przyszłość.
"Kocham cię. I tylko to się liczy."
Powiedz tak! to drugi tom serii, który swego czasu recenzowałam, jednakże bez problemu można go czytać nie znając poprzedniej części i czytać go jako osobną powieść. Książka Właśnie tak! (poprzedni tom) skradła moje serce i zakończyła się w takim momencie, że myślałam, że oszaleję, jak zaraz nie dowiem się co będzie dalej. A tutaj zaczęło się bez żadnych emocji, a tamto zakończenie trochę pominięte. Nie było już tego klimatu. Historia wydawała mi się o wiele słabsza. Brakowało mi emocji, specyficznego poczucia humoru. Nagle jakby w tej powieści tego wszystkiego zabrakło. Wszystko to pojawiało się sporadycznie. Tym razem moją ulubioną postacią została babcia, która w całej historii pojawiała się bardzo rzadko i tylko na chwilę. A szkoda. Powieść jest lekka i przyjemna, ale nie ma w niej nadzwyczajnego.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Moja ocena:
7/10
Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś przeczytać tę książkę. Czuję, że może mi się spodobać. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety jakos nie czuję tej książki, to chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńW wakacje sięgnęłam po kilka powieści obyczajowych i one wszystkie miały jeden punkt wspólny...były...nijakie. Takie pozbawione prawdziwych emocji. Wyprane, wysuszone i wyblakłe... coś mi się wydaje, że podobnie jest i tutaj...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)