sobota, 31 lipca 2021

Tajne Blizny

Tytuł: Tajne Blizny. O czym milczę od lat
Autor: Aneta Wybieralska
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 408
Wydawnictwo: Novae Res

"Służba w formacji mundurowej równa się rozkaz. Jak świat światem, niezależnie od panującego ustroju i od położenia geograficznego. Ktoś ważny pociąga za sznurki. Są dowódcy, są podwładni, jest mięso armatnie. Na poligonach i podczas bitew giną żołnierze. Wypadki zdarzają się podczas pokoju."

Wiecie jak uwielbiam silne kobiety, wojowniczki. Najczęściej mamy z nimi do czynienia w książkach fantazy. Jednak one istnieją także, a może właśnie przede wszystkim w prawdziwym życiu. Mamy kobiety w mundurach, ale tak na prawdę każda z nas może być silną kobietą na co dzień, nie tylko w mundurze.


"Weź się w garść!"
 
Patrząc wstecz na swoją służbę w jednej z formacji resortu spraw wewnętrznych, Agnieszka nie ma wątpliwości, że gdyby wiedziała, jak ojczyzna podziękuje jej za te wszystkie trudne lata, zapewne wybrałaby inny zawód. Swoją decyzję podjęła zaraz po studiach i bardzo szybko przekonała się, że praca w służbach specjalnych wygląda zupełnie inaczej, niż sobie to wyobrażała. Zwłaszcza, kiedy jest się kobietą… Za czasów ustroju słusznie minionego pomijaną przy podwyżkach, premiach, awansach na wyższe stopnie, w najlepszym razie traktowaną jak wyrobnica lub maskotka łagodząca obyczaje, w najgorszym – narażona na molestowanie i mobbing. Potem nastąpiły demokratyczne zmiany, surowe komisje weryfikacyjne, a także nowe formacje. I było już tylko… po staremu.*
 

"Taki z niej marynarz, jak ze mnie baletnica."
 
 Czy wiemy jak wyglądają kulisy poszczególnych zawodów? No raczej nie. Wszystko wydaje nam się idealne, dopóki sami nie przekonamy się jak to wygląda naprawdę. Ja tak poznałam kulisy gastronomii, a bohaterka książki - służb specjalnych. Dzięki jej opowieściom zobaczyłam co przeszła, z czym musiała się mierzyć i jak wyglądają realia tego zawodu. W książce jest mnóstow bólu i goryczy, a to wszystko okraszone ironią. Ironię niesamowicie sobie cenię, bo sama często się nią posługuję i tutaj również świetnie się sprawdziła, jednak nie podobał mi się styl pisania autorki. Wydawał mi się zbyt przesadzony, jakby autorka chciała opowiedzieć wszystko na luzie, a wyszło torchę sztucznie i zbyt pospolicie. Przyznam szczerze, że ciężko mi się to czytało i trochę się męczyłam, a szkoda, bo poruszony w książce temat jest ciekawy.
 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
 
Moja ocena:
5/10
*opis wydawcy

3 komentarze: