poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Powrót Milionera

Tytuł: Powrót milionera
Autor: Izabela Frączyk & Jagna Rolska
Cykl: Kaprys milionera (3)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 408
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka


"W  końcu Emil zaliczał się do gatunku najbardziej atrakcyjnych męskich okazów, jakie ziemia nosi, i chyba tylko martwa kobieta nie doceniłaby jego niewątpliwych walorów. I tych widocznych gołym okiem, i tych ukrytych."


Danka Popiołek i Emil Kaster wracają po długiej nieobecności z Grecji do Polski. Planują spędzić ze sobą czas, jednak już zaraz po przylocie zostają rozdzieleni. Emil musi ukrywać się przed płatnymi zabójcami, a Danka msui zrealizować swoje plany.

 


"Mimo to lubiła jego ciało. Stanowiło cichą przystań, a za każdym razem, gdy się w nie wtulała, czuła się bezpiecznie."

 

Nieoczekiwanie Danka dostaje główną rolę w filmie, który powstaje na podstawie napisanej przez nią powieści. Kobieta staje się gwiazdą jednak szybko okazuje się jak świat show biznesu potrafi być okrutny. Z dala od Emila gubi się we własnych uczuciach i z trudem idnajduje się w nowej rzeczywistości, w której znalazła się przez własną naiwność.


 "Aktorstwo to nic innego jak udawanie." 

Sugerując się okładką można pomyśleć, że to gorący romans, ale to myląca sugestia, bo w rzeczywistości książka jest obyczajówką z domieszką kryminału i erotyka. Jest to również trzeci tom serii, na co nie zwróciłam uwagi. Do tej pory trafiałam na książki, gdzie na początku po krótce wspomniane były wcześniejsze wydarzenia, tutaj było to tak bardzo okrojone, że jedynie mogłam się domyślać co wydarzyło się w poprzednich częściach. Nie utrudniło mi to za specjalnie czytania, bo postanowiłam skupić się na tym co dzieje się obecnie, ale dla osób, które wracają po sporej nieobecności do czytania serii, kiedy już dużo rzeczy zapomniały, to może być problem. Czytając książkę, nie zapałałam sympatią do głównych bohaterów, a poboczni  byli nieznośni i okropnie mnie irytowali. W takiej sytuacji trochę ciężko czyta się powieść. Niemniej jednak, kiedy przebrnęłam za połowę, zaczęło być lepiej. Już trochę zżyłam się z Danką i udało mi się polubić Emila, jego znajomych również. Większość historii wydawała mi się wymuszona, niektóre wątki sztuczne, ale po przeczytaniu zrozumiałam jakie wartości autorka chciała nam przekazać. Przede wszystkim realizm prawdziwego życia. Obecnie social media kreują kanony piękna, które często są niemożliwe do osiągnięcia. Na reklamach kobiety są wymodelowane, wiele defektów usuwanych jest przy obróbce zdjęć, czego my same w domach nie jesteśmy osiągnąć za pomocą pielęgnacji czy nawet makijażu. Od jakiegoś czasu wiele osób stara się uświadamiać, że to wyidealizowane piękno wcale nie jest piękne, w przeciwieństwie do naturalności. I często też okazuje się, że mężczyźni, którzy wśród znajomych pokazują się ze szczupłymi, wymalowanymi kobietami, tak na prawdę wolą te z większą ilością ciała i niepomalowane. Kolejną sprawą jest chudnięcie. Ileż to reklam widzimy z tabletkami na spalanie tłuszczu i cud diety. Danka pokazuje, że nie tędy droga, że tylko odpowiednią zbilansowaną dietą i treningiem osiąga się wymarzoną sylwetkę, a sama sylwetka i tak nie świadczy o człowieku i jego charakterze. Pomimo że książka niespecjalnie przypadła mi do gustu z całego serca dziękuję za te wartości, które przekazała mi autorka. Jestem też pewna, że książka spodoba się fanom autorki i czytelniczokm, które lubią tego typu książki.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Moja ocena:
6/10

empik.com 

4 komentarze: