środa, 19 sierpnia 2020

Królowa Balu

Tytuł: Królowa Balu
Tytuł oryginału: The Promposal
Autor: Sariah Wilson
Cykl: Brzydsza Siostra (2)
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 271
Wydawnictwo: Kobiece

 "Życie jest wielką komodą z szufladami pełnymi niesprawiedliwości. Jestem pewien, że zaprosi cię oficjalnie, urządzając te wasze zaprosiny. Nie lekceważ zakochanego mężczyzny. Zdziwiłabyś się, do czego może być zdolny dla tak wyjątkowej dziewczyny jak ty."

Mattie Lowe to taki współczesny Kopciuszek. Od niedawna dobrze dogaduje się z siostrą, ale matka jej nienawidzi. I to tak, że wszyscy o tym wiedzą, a dziewczynie czasami ciężko się z tym pogodzić, żeby ktoś mógł żywić do niej taką niechęć. Na dodatek zbliża się bal, a ona nadal nie ma partnera...

  
"Kocha dziewczynę, która zadaje pytania." 

W szkole, do której uczęszcza Tillie organizowany jest bal i każdy chłopak staje na głowie, żeby w jak najbardziej oryginalny sposób zaprosić na niego partnerkę. A Tillie nadal nie dostała zaproszenia od swojego chłopaka. Czas ucieka, a ona niecierpliwi się coraz bardziej. Na domiar złego Jake zachowuje się coraz bardziej podejrzanie i oddala się od dziewczyny. Ma przed nią tajemnice i spędza z nią mniej czasu. Jak by tego było mało ktoś próbuje sabotować przygotowania. Czy Mattie uda się wszystko poskładać w spójną całość czy przejdzie do historii szkoły jako najgorsza przewodnicząca?

  
"Nie musisz zmieniać tego, kim jesteś, żeby z nim być." 

Książka jest lekka i czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie ma tu jakichś większych fajerwerków. Spodziewałam się trochę szaleństwa, ironii i czegoś co zapadnie mi w pamięć, wyzwoli emocje. Właśnie czegoś takiego spodziewałam się po napisie na okładce "Tylko frajerki gubią pantofelki". Brzmi zadziornie i myślałam, że taka będzie bohaterka i cała ta opowieść. A Tillie była dosyć łagodna, czasami pokazywała pazurki, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. Może ta książka jest przeznaczona dla młodszych czytelników, bo na mnie nie zrobiła większego wrażenia, a i zachowanie bohaterki też nie do końca mi się podobało. Bo kiedy ona czeka aż jej ukochany i idealny chłopak zrobi coś niesamowitego i zaprosi ją na bal jego ciągle nie ma, o balu nawet nie chce słyszeć, wszystko wskazuje na to, że jej unika, a ona ty  się jedynie przejmuje i nic więcej z tym nie robi i właściwie zachowuje się przy nim jakby nic się nie stało, to ja tego nie rozumiem. Związki nie na tym polegają. I to trochę mnie irytowało. Poza tym książka nie jest zła i można się przy niej zrelaksować, ale polecam ją raczej młodym czytelniczkom.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

Moja ocena:
6/10   

2 komentarze:

  1. Nie czytałam poprzedniego tomu. Recenzja tego niezbyt mnie przekonuje do tej serii.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam w planach poznawania tej serii. 😊

    OdpowiedzUsuń