sobota, 26 maja 2018

Przedpremierowo: Liczone w latach

Tytuł: Liczone w latach
Autor: Joanna Chodak
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 160
Wydawnictwo: Novae Res

"Prysznic skierowany prosto na moją twarz obmywał ją z gorących łez. Nie chciałam płakać, ale to było silniejsze ode mnie. Powoli osuwając się o boczną ścianę kabiny, zamykałam twarz w drżących dłoniach. Kropelki wody nadal uderzały o moje ciało. Były przyjemnie ciepłe, reszta jedynie spowita mgłą. Czułam tak wiele, a jednocześnie nic."

Miłość to niezwykłe uczucie, niektórzy twierdzą, że najpiękniejsze. Co jednak o nim powiedzieć, kiedy ta miłość jest nieodwzajemniona i nieszczęśliwa? Jednym mija, za innymi ciągnie się latami. Miłość odwzajemniona jest cudowna, daje tyle szczęścia i radości. Gorzej jednak z tą, która nie ma sensu, a nie daje o sobie zapomnieć.

  
"Czułam, jakbym całowała tego samego chłopca, którego poznałam jako dziecko." 

Czy można kochać kogoś od wielu lat i wciąż nie być pewnym, że to odpowiedni człowiek? Można. Czy można wciąż do siebie wracać i wciąż znikać ze swojego życia? Można. Ale...czy tak da się żyć? Nie. Wkrótce przekona się o tym Anka, która nie potrafi uwolnić się od widma swojej nieszczęśliwej nastoletniej miłości. Chcąc raz na zawsze pogodzić się z bolesną przeszłością i rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu, będzie musiała skonfrontować się z tłumionymi przez siebie pragnieniami i spróbować znaleźć odpowiedzi na pytania, które dręczą ją od lat. 


 "Byłam jak ptak, który walczy z wiatrem."

Anka to dorosła kobieta, która wiedzie nieszczęśliwe życie pozbawione miłości. Wciąż nie potrafi zbliżyć się do żadnego mężczyzny, bo nieustannie kocha mężczyznę poznanego w dzieciństwie. Przez całe lata nie udało im się stworzyć związku, a ona czuje się zagubiona. Przez to rezygnuje ze wszystkich mężczyzn poznanych na swojej drodze. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji co główna bohaterka ale wiem co to nieodwzajemniona miłość i toksyczne relacje i dlatego doskonale potrafiłam ją zrozumieć. 

Książka jest niezwykle poruszająca. Kiedy przeczytałam ją jakiś czas temu, siedziałam tylko pod wrażeniem, a moje myśli wyrażały jedynie "wow". Historia Anki wywołała we mnie wiele emocji, przywołała wspomnienia... Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem, pomimo, że minęło już trochę czasu. Najbardziej poruszyło mnie zakończenie. Zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam.

Na koniec jeszcze tylko dodam, że jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam napisać, krótką polecajkę na okładkę.  

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
10/10  

4 komentarze:

  1. Skoro książka jest WOW, muszę przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękna okładka! Niby nie lubię się z twórczością polskich autorów, ale wciąż obiecuję sobie, że to zmienię. Może przekonam samą siebie i sięgnę po "Liczone w latach" z nadzieją, że ta pozycja zmieni moje podejście? ;) Niczego jednak nie obiecuję.

    Biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, uważam, że na prawdę warto poznać tą historię. Też czasami czuję opory przed sięgnięciem po coś polskiego, ale ostatnio są coraz mniejsze.

      Usuń