poniedziałek, 14 maja 2018

Przystań Nadziei

Tytuł: Przystań Nadzei
Tytuł oryginału: Hope Harbor
Autor: Irene Hannon
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 399
Wydawnictwo: Dreams


"Pociągając nosem, wpatrywała się w swoje zaczerwienione oczy w lustrze i mierzyła się z faktami. Chyba zakochiwała się w tym nieznajomym z Chicago, będącym tutaj tylko przejazdem, z bagażem doświadczeń i nielubiącym pochmurnej pogody."


Michael Hunter jest turystą z Chicago, który przyjechał do Przystani nadziei, by odnaleźć spokój i uporać się ze wszystkimi wewnętrznymi rozterkami. Nie ma w planach kolejnej miłości, ale dziewczyna o niezwykle pięknych oczach wciąż nie potrafi wyjść mu z głowy. 

  
 "Nie tylko samo życie kryło w sobie mnóstwo niespodzianek. Przede wszystkim Przystań Nadziei była nimi wypełniona po same brzegi."

Tracy Campbell jest młodą wdową. Kobieta nigdy nie chciała wyjeżdżać z Przystani Nadziei ani opuszczać ukochanej plantacji żurawiny. Jednak miłość pokrzyżowała jej plany. Pełna determinacji postanowiła wrócić, jednak przypłaciła to tragedią i potwornymi wyrzutami sumienia. Oddała się ciężkiej pracy na plantacji i pracy charytatywnej. Nie ma w planach miłości, ale przystojny turysta, który jest tam tylko przejazdem, coraz częściej gości w jej myślach.


"Myślę, że smutek da się jakoś pokonać, ale poczucie winy to już całkiem inna historia." 

Zakochałam się w tej książce. Porwała mnie już od pierwszych stron. Jest taka... ach.. Zawiera w sobie tyle mądrości... Opowiedziałam Wam trochę o Tracy i o Michaelu ale nie opowiedziałam Wam o mojej ulubionej bohaterce. Anna, starsza kobieta, wdowa, podbiła moje serce. Przez swoje błędy, a właściwie mały błąd, pozbawiła się szczęścia na długie lata. Oczywiście Tracy i Michael również przezywali swoje błędy i smutki, ale to nie było to. To właśnie historia Anny poruszyła mnie najbardziej i było mi tak żal bohaterki, że miałam ochotę zamieszkać z nią i towarzyszyć w jej samotnym życiu, by nie była już taka smutna i samotna. Poza tym wydawała mi się taka dobra i mądra życiowo... Z pewnością warto znać takiego człowieka, pomimo popełnionych w przeszłości błędów. Jej postawa bardzo mi zaimponowała, kiedy postanowiła wszystko naprawić. Szkoda, że tak późno, ale i tak byłam z niej dumna. 

Za tę cudowną książkę dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Moja ocena:
10/10   

2 komentarze: