piątek, 31 sierpnia 2018

Sługa Boży

Tytuł Sługa Boży
Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (15)
Autor: Jacek Piekara
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 318
Wydawnictwo: Fabryka Słów

"Jak nikt inny wiedziałem, że życie ludzkie jest kruche, a zabić człowieka jest łatwiej, niż ktokolwiek z was by pomyślał. Wystarczy draśnięcie zatrutym ostrzem, przecięcie tętnicy, nieszczęśliwy upadek z wysokości, zachłyśnięcie wodą... Cokolwiek. Jesteśmy uczynieni z bardzo nietrwałego materiału, lecz póki zdajemy sobie sprawę z własnych słabości, mamy szansę by je przezwyciężyć."

Minęło tysiąc pięćset lat, od kiedy Jezus zszedł z krzyża, utopił we krwi Jerozolimę i zdobył Rzym. Światem żądzą inkwizytorzy. Czarnoksiężnicy odprawiają bluźniercze rytuały, demony zstępują na świat, czarownice knują mroczne intrygi. A temu wszystkiemu musi przeciwstawić się Mordimer Madderdin - człowiek, którego serce jest gorące jak ogień stosów, na które posyła swe ofiary.  


"(...) mieć życzliwego Anioła Stróża to istna wygrana na loterii." 

Alternatywne średniowiecze, w którym Jezus nie został ukrzyżowany, a zszedł z krzyża z mieczem w dłoni i utopił świat we krwi likwidując swoich oprawcóc. W takich realiach żyje Mordimer Madderin, licencjonowany inkwizytor pod władzą jego ekscelencji przemierzając świat wraz z towarzyszami. Sam jest bardzo okrutnym człowiekiem. Bardzo przykłada się do tortur, nikomu nie odpuszcza, zasłaniając się swoim zawodem i jednocześnie powołaniem. Wszystko robi w imię świętej inkwizycji. 

 "Nienawiść czyni z ludzi głupców (...)."

Po wieżach do nieba od razu sięgnęłam po kolejny tom będąc ciekawa dalszych losów Mordimera. Polubiłam go więc chciałam dowiedzieć się co będzie dalej. I nadal wszystko było fajnie. Barwny świat, ciekawie wykreowany, pełen fantastycznych elementów, ale mam jedno ale i to duże ale. Nie podoba mi się pomysł z Jezusem i tą całą alternatywną sytuacją. W ogóle do mnie to nie przemawia i wręcz mnie trochę razi. Poza tym nie mam się do czego przyczepić, bo wszystko pozostałe było tak jak należy. Język bardzo plastyczny, jak w poprzedniej części. Powieść czyta się szybko i nigdy się nie nudzi.

Moja ocena:
7/10  

3 komentarze:

  1. Poczekam na coś,bardziej w moich klimatach. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam, mi się całkiem podobała:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podczas czytania Twojej recenzji też mnie naszła taka myśl, że nie spodobałaby mi się ta alternatywna sytuacja z Jezusem, ale z drugiej strony ogólnie brzmi ciekawie i chciałabym poznać twórczość Piekary. Pewnie dam szansę tej książce za jakiś czas. ;)

    OdpowiedzUsuń