Tytuł oryginału: It’s Was a Night After Christmas
Cykl: Diablęta z Hallstead Hall (6)
Autor: Sabrina Jeffties
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 364
Wydawnictwo Bis
"Nie miało dla niego znaczenia, kim byli jej rodzice. Nieważne już, jak znalazła się w sierocińcu. Pierce wiedział, jaką jest osobą. Należała do kobiet, które ujmują się za tymi, którzy nie mogą albo nie potrafią ująć się sami za sobą."
Pierce Waverly już jako młody chłopiec przestał się starać, by zostać zaakceptowanym. W dzieciństwie, odrzucony przez rodziców, przez całą młodość i dorosłe życie starał się jak najbardziej zhańbić rodowe nazwisko. Po śmierci ojca, nadal nie potrafi porozumieć się z matką i wybaczyć jej odrzucenia. Jednak kiedy dostaje list od damy do towarzystwa matki, wzywający go do rodzinnego domu, traktuję tę bożonarodzeniową wizytę jako okazję do odkrycia tajemnic sprzed lat. Nie spodziewa się jednak co jeszcze tam odkryje...
"Przed jej logiką nie sposób było uciec."
Na miejscu okazuje się, że matka cieszy się doskonałym zdrowiem i z zapałem przygotowuje się do świąt, a list był jedynie podstępem sprytnie przemyślanym przez damę do towarzystwa. Z kolei Camilla Stuart, przyjaciółka matki, okazuje się młodą wdową, która pełna jest blasku, niezwykłej urody i wdzięku. W niebywale szybkim tempie zbliża się czar wigilijnej nocy i szansa na rozwikłanie wielu zagadek...
"Ja już oddałem to serce."
Chyba wszyscy już marzymy o wiośnie, a ja przychodzę do Was ze świąteczną książką. Niestety wcześniej nie zdążyłam jej zrecenzować, bo od grudnia nawarstwiło mi się mnóstwo zaliczeń na studiach i dopiero od tygodnia nadrabiam wszystkie zaległości. Na szczęście udało mi się zachęcić kilka osób do przeczytania jej na instagramie.
Cóż mogę Wam o niej napisać? Jest cudownie romantyczna i z ogromną subtelnością i delikatnością wprowadza w klimat świąt. Mnie wciągnęła nawet już kilka dni po świętach, a fabuła tak mnie oczarowała, że nie potrafiłam się od niej oderwać. Autorka świetnie budowała napięcie przy rozwiązywaniu zagadek z przeszłości, że nie sposób było odłożyć książkę. Do tego jeszcze świetny humor i gorący romans. Mam nadzieję, że zapiszecie sobie ten tytuł na kolejne święta, bo ja pewnie do niej wrócę.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bis.
Moja ocena:
10/10
Na pewno nie teraz, ale za jakiś czas z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Romanse tajemnice i super klimat. Miło że udaje Ci się zachęcać osoby do czytania książek to ważne ;) . Myślę że mnie rozumiesz zachęciła bo lubię czytać książki ;)
OdpowiedzUsuńNie za późno trochę na świąteczne klimaty? ;)
OdpowiedzUsuń