Cykl: Mistrzowie Polskiej Fantastyki (40)
Autor: Michał G0łkowski
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 405
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"Podobno na początku była
ciemność, a Duch Boży unosił
się nad wodami.
Tak przynajmniej
głosi wersja oficjalna, ale to gówno prawda: na
początku zawsze jest
ból, a potem przychodzi jeszcze więcej bólu.
"
Nadchodzi Koniec. Ale taki w cholerę prawdziwy, biblijny. Ziemia zatrzymuje się, gwiazdy spadają, woda zmienia się w krew.*
"Co dziś źle się toczy, potoczy się gorzej... - Prosta zasada świata Po.
Planuj na złe, szykuj się na najgorsze, a rezultat i tak przejdzie twoje
najczarniejsze koszmary."
Umarli wstają z grobów, otwiera się otchłań. Państwa upadają, brat
powstaje przeciw bratu, a dzieci podnoszą rękę na rodziców. Widać, że
lada chwila świat spłonie. Tylko, że coś w systemie nie zaskoczyło:
zamiast bomby termojądrowej wychodzi fajerwerk. O dziwo, w ogóle nikt
nie chce umierać. I tak to zostaje - na wpół rozbabrana Apokalipsa. W
końcu ktoś na Górze decyduje, że trzeba ten burdel ogarnąć...
*
"- Świat jest piękny - westchnął Jafet, gdy się zatrzymaliśmy i pomogłem
mu zsiąść. - Szkoda, że tak późno to zauważamy..."
Na początku nie mogłam się wciągnąć. Ten świat nie do końca do mnie przemawiał. Ale później, szczególnie, gdy rozwinęła się akcja, książka pochłonęła mnie bez reszty. Jest tu solidny czarny humor, ale odpowiednio dozowany i mnóstwo, naprawdę mnóstwo przekleństw, których ilość mogłaby razić, ale jednak tutaj pasują. No i oczywiście mnóstwo przemocy, a świat bardzo ponury i brutalny... Jak dla mnie trochę to wszystko zbyt ciężkie, ale książka napisana na naprawdę dobrym poziomie.
Moja ocena:
8/10
*opis wydawcy
To nie bardzo moje klimaty, więc raczej do niej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem dokładnie w takiej samej sytuacji ,jak moja poprzedniczki. 😊
OdpowiedzUsuńKolejna z moich planowanych pozycji. Czy Ty ukradłaś mi kartkę ze spisem TBR? :D I kolejna dobra ocena. Dobrze, dobrze, bardzo dobrze :D
OdpowiedzUsuńhahah, być może :D
Usuń