wtorek, 10 stycznia 2023

Casanova

Tytuł: Pamiętniki. Największy kochanek wszechczasów
Tytuł oryginału:
Casanova. Memorie scritte da lui medesimo
Autor: Giovanni Giacomo Casanova
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 192
Wydawnictwo: MG

"Parę dni po powrocie z Wenecji począłem znowu marzyć o Anieli. Myślałem, że uda mi się uzyskac od niej to, czym obdarzyła mnie Łucja. Przyjaciółki jej, które bywały z nią razem u hafciarki, znały jej wszystkie tajemnice i ganiły surowość Anieli. Dlatego wynurzyłem przed nimi moje żale i moją gorącą miłość."

Giacomo Casanova, to mężczyzna, o którym chyba każdy słyszał, ale niewiele o nim wie. W powszechnej opinii utrwaliło się, że był on podrywaczem o wybujałym temperamencie i nieokiełznanej żądzy. Jaki jednak rzeczywiście był?

 


"Uspokój się, słyszę każde twoje słowo. Byłoby jednak nieprzyzwoicie, gdybym, abym przy tobie w ciemności siedziała."

Czasy, w których żył Casanova zupełnie różniły się od naszych. Mężczyzna..., a własciwie to kobieta nie mogła sobie pozwalać na jakiekolwiek zbliżenia, by nie wywołać skandalu i nie pozbawić na resztę życia na wykluczenie z towarzystwa, a także często i rodziny. Dla takiej kobiety jedynym rozwiązaniem było małżeństwo, jednak nie zawsze mogła na nie liczyć. Właśnie w takich czasach Casanova gorąco kochał kobiety. Bettinę, Anitę, Marietę... I wiele innych.


 "Mamże więc tak czekać brzasku dnia?"

Pamiętniki Casanovy to nie jest jakaś lekka powieść. Mamy tu język sprzed epoki, co dla niektórych może być sporym wyzwaniem. Nie jest to też takie typowe romansidło. Casanova opisywał tam swoje wspomnienia. Wspomnienia związane z kobietami, które kochał, a faktycznie było ich wiele, choć nie zawsze pisał wprost, jaki charakter miała ich relacja. Było tu pełno emocji, dużo zabawnych wydarzeń, a czasami i szokujących. Podczas czytania na kartach pamiętnika coraz wyraźniej rysowała się postać jego autora, która była nietuzinkowa i cieszę się, że miałam okazję ją poznać i przekonać się jaki na prawdę był.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.

Moja ocena:
8/10


4 komentarze: