wtorek, 21 sierpnia 2018

Rytuał Gejszy

Tytuł: Rytuał Gejszy. 
Tytuł oryginału: Pure Skin
Autor: Victoria Tsai
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Septem

"Mycie twarzy oleje może się wydawać sprzeczne z intuicją, zwłaszcza jeśli Twoja skóra, podobnie jak moja, ma tendencję do tego, by się świecić zarówno z rana, jak i pod koniec dnia. Jednak produkty oparte na wodzie lub pieniące się kosmetyki do oczyszczania nie są w stanie rozłożyć ani usunąć naturalnego sebum (...)."

Gejsze słyną z pięknej cery. Niezależnie od tego, czy mają siedemnaście, czy siedemdziesiąt lat, pod tradycyjnym makijażem kryją świetlistą, czystą skórę. Mimo wymagającego trybu życia znajdują czas na codzienne zabiegi pielęgnacyjne. Nie stosują agresywnych produktów, które mają dać szybkie efekty, ale poprzestają na kilku znanych od wieków, naturalnych, prostych składnikach i na rytuałach, które wynikają z głębokiej troski i miłości do własnej skóry. Tak traktowana cera staje się zdrowa, czysta i promienieje pięknem. 


"Jeśli jednak dopisze Ci szczęście i zobaczysz gejszę w jakimkolwiek wieku bez makijażu, to zadziwi Cię jej nieskazitelna skóra, niezależnie od tego, czy będzie miała lat siedemnaście, czy siedemdziesiąt."

Autorka przebywała wśród gejsz, więc uczyła się od najlepszych. Sama często miała problemy ze swoją skórą i często popełniała błędy w obchodzeniu się z nią. W książce zdradza sekrety gejsz, tych niezwykle wykształconych kobiet, jak pielęgnować skórę, by zawsze była piękna, świetlista, zdrowa i nieskazitelna. Przepis nie jest ani skomplikowany ani nie wiadomo jak wyszukany. Składa się tylko z kilku kroków, a daje szansę na cudowny wygląd.

  
 "Japoński masaż twarzy to jeden z najbardziej cenionych elementów pielęgnacji twarzy."

Podobnie jak autorka, sama mam problem ze swoją skórą. Jest tłusta, a ponad to od lat bezskutecznie walczę z trądzikiem. Przyznam szczerze, że sposoby gejsz trochę mnie zaskoczyły i chociaż nie miałam możliwości wykonać wszystkich zabiegów jakie one wykorzystują, bo są wśród nich kosmetyki naturalnego pochodzenia, których nie miałam okazji spotkać nigdzie w sklepie, ale część z nich zastosowałam i muszę przyznać, że widzę poprawę, a do tego czuję się odprężona i zrelaksowana. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Septem.

Moja ocena:
9/10   

3 komentarze:

  1. A propos problemów ze skórą. mam tak samo, więc jeśli chcesz, odezwij się do mnie w wiadomości prywatnej, to polecę Ci produkt, który naprawdę mi pomógł. A książce przyjrzę się bliżej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. A to Ci ciekawostka... to może być naprawdę ciekawa lektura!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki masaż twarzy może być naprawdę rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń