Tytuł oryginału: A Court of Frost and Starlight
Cykl: Dwór Cierni i Róż (3.5)
Autor: Sarah J. Maas
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Uroboros
"- Trzech ilyryjskich wojowników. Największych ilyryjskich wojowników - uściśliłam - urządziło sobie bitwę na śnieżki.
Oczy Mor niemal płonęły z dzikiej radości.
- Robią to od dzieciństwa.
- Wszyscy mają ponad pięćset lat.
- Chcesz wiedzieć, kto obecnie prowadzi w klasyfikacji zwycięzców?"
Oczy Mor niemal płonęły z dzikiej radości.
- Robią to od dzieciństwa.
- Wszyscy mają ponad pięćset lat.
- Chcesz wiedzieć, kto obecnie prowadzi w klasyfikacji zwycięzców?"
Feyra i Rhysand wraz z przyjaciółmi starają się odbudować Dwór Nocy, a także przywrócić światu ład po wyniszczającej wojnie. To czas zawierania sojuszy i rozwiązywania starych sporów. To czas na przebaczanie i leczenie zadanych ran. Nadchodzi czas Zimowego Przesilenia, a wraz z nim oczekiwany sposób. Ale nie wszystko będzie takie łatwe do zrealizowania.
"Dałam mu siebie - w takiej formie, w jakiej nikt mnie nigdy nie widział. I nikt poza nim by nie zrozumiał."
Pomimo świątecznej atmosfery, wokół Feyry wciąż znajdują się poranione serca. Jej bliscy nie potrafią do końca otrząsnąć się ze swoich tragedii, a i ona sama nosi w sobie ogromny ból, który nie chce przeminąć. A nie każdy ma u boku tak wspaniałego towarzysza u boku jak Rhys. Ale i jego nie ma przy niej tak często, jakby tego pragnęła, bo książę Dworu Nocy również całym sobą pragnie naprawić na nowo budujący się świat.
"Kobiety zabierają swoją biżuterię. Ja zabieram swoją broń."
Dwory to moja ulubiona seria, moja najukochańsza. Zakochałam się w Dworze Mgieł i Furii, podobnie w Dworze Skrzydeł i Zguby. Dlatego też po Dworze Szronu i Blasku Gwiazd spodziewałam się naprawdę wiele, szczególnie, że słyszałam wcześniej o niej wiele pozytywów. Z bólem serca przyznaję, że trochę się rozczarowałam. W książce niewiele się działo. Feyra i Rhysand, pomimo że nadal tacy wspaniali, nie robili już na mnie takiego wrażenie. Za to bardzo zaciekawiła mnie Nesta i Kasjan. Mam nadzieje, że w następnym tomie będzie działo się więcej.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
Moja ocena:
9/10
To nie mój gatunek. 😊
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Podobały mi się dwie pierwsze części serii, jednak trzecia to niewypał, dlatego czuje się trochę zniechęcona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
U mnie to samo, nie było zbytnio szału, ale na historię Nesty i Kasjana czekam z wielkim zniecierpliwieniem!
OdpowiedzUsuńWybacz, nie przeczytałam recenzji, bo tom trzeci i ten "3,5" wciąż przede mną, ale zerknęłam na ocenę i strasznie się cieszę, że taka wysoka, bo słyszałam, że to raczej słaba część, a tak jest nadzieja :)
OdpowiedzUsuń