Cykl: Trylogia Saska (1)
Autor: Józef Ignacy Kraszewski
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 200
Wydawnictwo: MG
"Cosel była wówczas na szczycie swej wziętości i panowała despotycznie królowi i królestwu. Wszystkie zachcianki uwolnienia się od jej rządów rozbijały się o namiętność Augusta dla niej. [...]. Ona królowała wszędzie w blasku odmłodzonej piękności, uwielbiana przez cudzoziemców, uznana przez wszystkich, co ją widzieli w tej epoce, za niezrównaną i czarującą."
Hrabina Cosel (1680 – 1765) należy do najbarwniejszych postaci
saksońskiej historii. Urodzona w 1680 roku jako Anna Konstancja von
Brockdorff poślubiła w 1703 roku wysokiego urzędnika finansowego Adolfa
Magnusa von Hoyma. Król August II Mocny usłyszawszy o jej wielkiej
urodzie spowodował, że przyjechała do Drezna, a wkrótce namówił młodą
piękność, by stała się jego oficjalną metresą. Jednak Anna Cosel
obwarowała swą zgodę twardymi warunkami, po pierwsze rozwodem, a po
drugie obietnicą króla, że w przyszłości zostanie jego legalną żoną.
Przez wiele lat wiodła u jego boku prawdziwie bajkowe życie. Niestety,
płocha natura króla połączona z intrygami dworskimi, zniszczyły jej
szczęśliwy los, ale Cosel nigdy nie zgodziła się na utratę honoru,
dlatego też jej późniejsze dzieje, choć tragiczne, są niezwykle ciekawe.
Na tle galerii metres królewskich jej postać lśni jak gwiazda pierwszej
wielkości. *
"Słowo jest czymś więcej niż serce, bo serca ja nie jestem panią, a słowu memu jam królową."
Współczesne portrety przedstawiają ją z owalem twarzy nader kształtnym,
noskiem małym, drobnymi ustami, oczyma wielkimi, czarnymi i niezmiernie
wyrazistymi, z rysami delikatnymi, z bujnymi czarnymi warkoczami. Ręce,
popiersie, kibić, odpowiadały twarzy, na której bladość i rumieńce żywe
zmieniały się, wchodząc i znikając w mgnieniu oka… *
"To tylko prawdziwie piękne, co po latach wielu jeszcze się tak jak pierwszego dnia wydaje."
Pierwszy raz Hrabinę Cosel czytałam będąc jeszcze w gimnazjum. To właśnie wtedy zaczynałam pasjonować się historią, a losy tej niezwykłej kobiety, o której wcześniej nic nie słyszałam, wywarły na mnie ogromne wrażenie. Hrabina Cosle na kartach powieści to kobieta o wielkim sercu i o jeszcze większej dumie, dla której obietnice mają wiążącą moc. Teraz, po kilku latach, książka robi jeszcze większe wrażenie, więcej rozumiem i znam więcej faktów. Hrabina Cosel to arcydzieło.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
Moja ocena:
10/10
*opis lubimy czytać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz