Tytuł oryginału: Sturmzeit
Autor: Charlotte Linki
Cykl: Czas Burz (1)
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 572
Wydawnictwo: Znak
"Alex uśmiechnął się i wypił łyk wina. Teraz, kiedy jego marzenia miały się spełnić, z przyjemnością odwlekał o kilka minut decydujący moment. Jack Callaghan doskonale to rozumiał. W życiu każdego mężczyzny są chwile, które wymagają poświęcenia im nieco więcej czasu, niż to konieczne."
Jest rok 1914. Świat szykuje się do wojny. Osiemnastoletnia Felicja spędza spokojne chwile w rodzinnym majątku w Lulinnie w Prusach Wschodnich. Dumna, uparta i wpatrzona w siebie dziewczyna nie interesuje się sytuacją polityczną w przeciwieństwie do jej przyjaciela z dzieciństwa i wielkiej miłości, Maksyma Marakowa, który jest zagorzałym komunistą. Felicja marzy o porywającym uczuciu, jednak chłopak odrzuca ją i opuszcza Prusy, by poświęcić swoje życie dla socjalistycznych ideałów.
"Bo za najpiękniejszymi, najodważniejszymi ideami stoi tylko człowiek, a on zawsze będzie żałosny i nędzny, zawsze..."
Zrozpaczona dziewczyna, pragnąca życia, pośpiesznie wychodzi za przystojnego i bogatego przedsiębiorcę z Monachium, Alexa Lombarda. Ten trudny i trochę szorstki mężczyzna kocha swoją żonę, jednak ona nie potrafi zapomnieć o swojej wielkiej miłości, a ich silne osobowości nie pozwalają im na choćby odrobinę porozumienia. Okrutna wojna odbierze Felicji wielu bliskich, a na jej drodze znów stanie Maksym Marakow. Kobieta stanie przed trudnymi wyborami, które mogą zaważyć na jej przyszłości...
"Płacz (...) płacz, jak długo chcesz. Jeśli nie możesz zapomnieć, to płacz tak długo, aż będziesz mógł to przynajmniej znieść."
Czas Burz to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi. Książka jest dosyć gruba i zawiera mnóstwo wątków. Poznajemy całą rodzinę Dombergów - dziadków, rodziców, wujostwo, kuzynów Felicji, a ich losy często przeplatają się z losami Felicji. Postaci są bardzo dobrze wykreowani, wszyscy bez wyjątków, tak, że można och sobie dokładnie wyobrazić, ze wszystkimi wadami i zaletami. Sama Felicja jest dosyć specyficzną osobą. Jest twarda, stabilnie stąpa po ziemi, ma głowę do interesów, pragnie miłości, a jednocześnie ją odrzuca, pragnie życia i nie znosi nudy, nie boi się wyzwań i doskonale radzi sobie z każdą sytuacją, często siegając po manipulację, kłamstwa i półprawdy. I mimo że nie wygląda wygląda w tym opisie na postać, która wzbudzałaby sympatię, to ja się nią zachwyciłam. Zaimponowała mi swoją niezłomnością. Bardzo też polubiłam Alexa i nie mogłam zrozumieć jak Felicja mogła być wobec niego taka zimna. Gdybym to ja była na jej miejscu spotkała takiego Alexa, chyba od razu zapomniałabym o Maksymie, którego osobiście niecierpiałam i nie rozumiałam jak ona mogła nie zauważać tego jakim okropnym człowiekiem był. Dla niego liczył się tylko socjalizm, komunizm i rewolucja, chociaż ostatecznie sam do końca w niego nie wierzył. Jak widziecie, książka dostarczyła mi mnóstwa emocji, a to dopiero początek, bo przede mną kolejne tomy tej wyjątkowej sagi.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.
Moja ocena:
9/10
Twórczość autorki jest jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam tylko "Grzech aniołów" i mam nadzieję, że kiedyś znajdę czas na inne powieści Link.
OdpowiedzUsuńPod ręką mam inną książkę autorki, ale nie wykluczam opcji, że po tę również sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Paradoksalnie mam kilka książek tej autorki w swojej biblioteczce, ale jeszcze ich nie czytałam. Dzięki Tobie czuję się bardziej zmotywowana do tego, aby to zmienić.
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno tę sagę przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńJa pasuję, bo to nie moje klimaty kulinarno- czytelnicze. Choć z pewnością znajdą się osoby, które będą zachwycone tą sagą :)
OdpowiedzUsuń