sobota, 10 grudnia 2022

Amulet

Tytuł: Amulet
Autor: Beata Olejnik
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 358
Wydawnictwo: Novae Res


"Biegła po schodach najszybciej, jak mogła. Tęsknota i miłość niosły ją na skrzydłach. Jeszcze tylko chwila, dosłownie kilka minut i go zobaczy, dotknie, poczuje... Ostatnie piętro, ostatni stopień schodów i drzwi. Drzwi, o których śniła każdej nocy."

 

Dla Weroniki Maks jest całym światem. Bez niego czuje emocjonalną pustkę. Tylko przy nim czuje się szczęśliwa. Niestety dla chłopaka co innego jest najważniejsze w życiu. Jako dziecko został zabrany rodzinie. Teraz ma możliwość odnalezienia ich. To, o czym marzył przez całe życie jest w zasięgu jego ręki i postanawia to wykorzystać.


 "Zawsze... Będę zawsze twoim przyjacielem, choćby nie wiem co." 

Tymczasem w domu Weroniki zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy. Wszystko zaczyna wskazywać na to, że ktoś próbuje zaszantażować ich rodzinę. Wciąż jednak nie wiadomo kto i z jakiego powodu.


 "Będzie mi potrzebny przyjaciel, tak bardzo jak jeszcze nigdy..."

Dawno nie czytałam książki, która byłaby o wszystkim i o niczym. Była dla mnie zbyt bezsensowna. Początkowo tworzyła całość, kiedy Weronika i Maks byli razem, ale później podzieliła się na pół i opowiadała dwie zupełnie różne historie, które łączyła tylko tęsknota za ukochaną osobą. Jeżli chodzi o histroię Weroniki, to miała jeszcze ona jakiś sens. Pojawił się wróg, który zaczął niszczyć firmę jej ojca, ona przestała być anonimowa w swoim środowisku i jednocześnie leczyła złamane serce. Historia Maksa była dla mnie nie do wytrzymania. Odnalazł swoją rodzinę, ale to już nie był jego świat, ciągle tęsknił za Weroniką i sam miotał się między swoimi uczuciami i pragnieniami. Najgorsze jednak były kobiety w jego życiu - matka i nowa dziewczyna. Wspólnie mieszały i kombinowały co zrobić, żeby tylko wybrał je i nie wyjeżdżał do dawnego życia. Niesamowicie mnie to irytowało. Nie podobało mi się również zakończenie, chociaż idealnie się wpasowało w to niezdecydowanie Maksa, co do poszukiwania odpowiedniej drogi dla siebie.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:
4/10
 

6 komentarzy:

  1. Mnie historia się podobała, ale też miałam zastrzeżenie do zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo wszystko, chciałabym dać szansę tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczę, ale niska ocena. Teraz się zastanowię, czy sięgnę po książkę. Zafascynowała mnie okładka i opis wydawnictwa, ale chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że były ciekawe momenty, ale jednak nie planuję po nią sięgnąć :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda...bo faktycznie miałam ją w planach ;)

    OdpowiedzUsuń