sobota, 9 stycznia 2021

Sexy zaczyna się w głowie

Tytuł: Sexy zaczyna się w głowie. Samoakceptacja, samoświadomość, Seksualność
Autor: Karolina Cwalina-Stępniak & Paulina Klepacz
Rok wydania: 2o2o
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Sensus


 "Zawsze zaczynamy od siebie. Jak inni mają zorientować się, jakie są nasze uczucia, potrzeby, granice, jeśli my same tego nie wiemy, nie rozumiemy, nie szanujemy siebie? Ponadto im więcej w nas samokrytyki, tym więcej także krytyki i surowości wobec innych."

Sexy zaczyna się w głowie? To nie tylko seksualność, ale najpierw samoakceptacja i samoświadomość. Bez tego nie da się poznać i zaakceptować swojej seksualności, bez tego nie będziemy swobodnie żyć, nie będziemy potrafiły się tym życiem cieszyć.


"Musimy w końcu zrozumieć, że nic na świecie nie jest idealne."

Autorkami książki są: mentorka i propagatorka ciałopozytywności. Nie ma tu więc miejsca na stereotypy, a wręcz jest ich obalanie. Są tu także historia z życia wzięte m.in. modelki, ale także i zwykłych kobiet, które miały problem z zaakceptowaniem siebie, czy brakiem czasu na relaks oraz wypowiedzi psychologów i psychoterapeutów. I oczywiście zadania do wykonania, bo bez nich sama teoria niewiele nam pomoże.


"Nigdy nie dowiesz się o sobie tyle, ile podczas kryzysu."

Intrygująca okładka i ciekawy tytuł. Chyba jeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki o seksualności, a pomyślałam, że chętnie uzupełnię swoją wiedzę rzetelnymi informacjami. Czy tutaj to znalazłam? Po części tak, jednak nie było tu dla mnie nic odkrywczego. Książka głównie skupia się na samoakceptacji, na samorozwoju i samoświadomości. Dużo tu takich pojęć jak asertywność, dieta, relaks, odżywianie czy motywacja. Seksualność została tutaj zepchnięta na margines, a rozdział o niej poświęcony jest w rozmiarze mini w porównaniu do dwóch poprzednich. Książkę polecam osobom, które chcą dowiedzieć się czegoś więcej z zakresu samorozwoju lub mają problem z akceptacją siebie. O seksualności jednak nie dowiecie się za wiele. 

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sensus.

Moja ocena:
5/10

5 komentarzy:

  1. Z racji zawodu chętnie przeczytałabym te książkę, ale skoro tak średnio wypadła, to raczej podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę szkoda - miałam nadzieję, że ta książka okaże się ciekawsza, bo chciałam jej dać szansę, ale widzę, że jednak nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, ze ksiażka zmarnowała swoj potencjał

    OdpowiedzUsuń