sobota, 16 kwietnia 2022

New York Splendor

Tytuł: New York Splendor
Autor: Viviana Milbradt
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 518
Wydawnictwo: Amare


"Ogarnęło mnie uczucie gorąca. Wpatrywał się we mnie zuchwale. Widział, że płonę, i nasycał tym oczy.Karmił się moją bezbronnością, cały czas zachowując dystans. Im dłużej to trwało, tym bardziej go pragnęłam.
Atmosfera była gęsta od sexu."

 

Julia Borne jest młodą i ambitną dziennikarką z Polski. Kiedy dostaje staż w prestiżowej nowojorskiej redakcji postanawia wykorzystać swoją szansę. Przeprowadza się do znajomej najbliższego przyjaciela w Nowym Jorku. Dziewczyna ciężko pracuje, by osiągnąć jeszcze większy sukces, a tym samym spełnić marzenia o karierze. Ale nie tylko w życiu zawodowym szykuje się zmiana...


 "Boże. Ten uśmiech mnie atakował, był jak broń, uderzał i odbierał rozum. Czy on kiedyś się nie uśmiechał." 

W siedzibie „New York Splendor”, Julia poznaje tajemniczego mężczyznę, któy potrafi rozpalić ją jednym spojrzeniem. Oboje są sobą zafascynowani i pragną siebie jak nikogo wcześniej. Anthony jest czarujący i Julia szybko traci dla niego głowę. Narastająca fascynacja i pożądanie sprawiają, że oboje zatracają się w niepohamowanej namiętności. Szybko jednak okaże się, że mężczyzna może nie tylko złamać jej serce ale też i sprowadzić na nią śmiertelne zagrożenie...


  "Doskonale pamiętam dzień, który na zawsze odmienił moje życie." 

Przyznaję to niechętnie: dawno już nie czytałam tak słabej książki. Okładka jest bardzo ładna, opis ciekawy, ale wnętrze... porażka. Niesamowicie irytowali mnie bohaterowie. Byli nie do zniesienia. Tacy nijacy, bez charakteru. Myślałam, że oszaleję, kiedy był fragment, jak po rozstaniu Julia spotkała się z Anthonym i miała trzymać go na dystans, bo nie chciała mieć z nim wspólnego, a oczywiście skończyła z nim w łóżku. Dialogi były wymuszone, zachowanie bohaterów tak głupie, że nie sposób byłoby z nimi wytrzymać w realnym życiu. Julia już po kilku spotkaniach zaczęła nazywać Anthony'ego swoim ukochanym. Chyba nie było niczego w tej książce, co by mi się spodobało. Cudem dotrwałam do końca.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Amare.

Moja ocena:
2/10
 

6 komentarzy:

  1. Szkoda, że się zawiodłaś. Po ocenie zdecydowanie nie planuję czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł dobry, czasem wykonanie zawodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę się trzymała od tej książki z daleka

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam, że doczytałaś do końca. Ja czytam co kilka kartek i zakończenie jak książka jest słaba

    OdpowiedzUsuń